Żona Łukasza Nowickiego szczerze o poronieniu. "To był trudny i bolesny czas"

Weronika Tomaszewska
Łukasz Nowicki i Olga Paszkowska w wywiadzie na blogu Anny Lewandowskiej szczerze opowiedzieli o poronieniu. Kilka lat temu doświadczyli bolesnej straty pierwszego dziecka. "Przyszedł trudny i bolesny czas, rozczarowanie, strata..." - mówiła żona Nowickiego.
Żona Nowickiego, Olga Paszkowska szczerze wyznała co czuła, gdy poroniła. Fot. Instagram/@lukasz__nowicki
Prezenter Łukasz Nowicki po 9 latach małżeństwa rozwiódł się z Haliną Mlynkovą. Kilka lat później związał się z Olgą Paszkowską, z którą do dziś wiedzie szczęśliwe wspólne życie. Para pobrała się w 2016 roku. A dwa lata później na świat przyszła ich córka Józefina. Jednak jak się okazuje, nie zawsze było w ich życiu tak kolorowo. Żona prezentera TVP zdradziła, że poroniła ich pierwsze dziecko. – O naszym wspólnym dziecku dowiadywaliśmy się dwa razy. Raz poroniłam – wyznała Paszkowska na blogu Anny Lewandowskiej.


– Byłam podekscytowana i szczęśliwa, że tak szybko się udało. Szybko podzieliliśmy się dobrą nowiną z rodziną i przyjaciółmi, jakbyśmy od początku założyli, że wszystko będzie w porządku i że nie ma ryzyka… Potem przyszedł trudny i bolesny czas, rozczarowanie, strata – opisywała Olga.

Niedługo później udało się po raz kolejny zajść w ciążę Paszkowskiej. Choć razem z mężem bardzo chcieli mieć dziecko to byli pełni obaw po bolesnych przeżyciach związanych ze stratą pierwszego potomka.

– Byłam zestresowana i pełna lęku (...) Będąc w ciąży z Józią, do końca wiedziałam, że happy end niekoniecznie musi być nam dany. Było mi trudno. Dwa razy doświadczyłam ataków lęku, coś mnie zabolało, a ja gnałam z Łukaszem w środku nocy do szpitala, przekonana, że dzieje się coś złego. Bałam się, że stracę kolejną ciążę – relacjonowała żona dziennikarza.
Czytaj także: Zaskakujące zachowanie prowadzącego "Pytanie na Śniadanie". Widzowie nie kryją oburzenia
Jednak wszystko potoczyło się szczęśliwie i małżeństwo zostało rodzicami małej córeczki. "Byłem wzruszony i podekscytowany, ale najbardziej to byłem świadomy. Wiesz… miałem 44 lata" - opisywał Nowicki.
źródło: babybyann.com