Ewa Bem wspomina zmarłą córkę. "Kiedy Pamelka odeszła, ja odeszłam razem z nią"
Po czterech latach milczenia Ewa Bem wspomniała swoją zmarłą córkę. Pamela Niedziałek w 2017 roku przegrała walkę z rakiem. Wokalistka wyznała, że "odeszła razem z nią". Teraz pragnie jednak wrócić na scenę.
– Tak się wydarzyło okrutnie w moim życiu, że odeszła nasza córka, Pamela. To już było cztery lata temu. Nie chcę już mówić, jakie uczucia temu towarzyszyły, ale to tak całkowicie zmieniło moją optykę na życie, że jakoś na razie scena nie mieści się w tym nowym obrazie – wyznała Ewa Bem w wywiadzie w Programie Drugim Polskiego Radia.
Z kolei w wywiadzie w Radiu Jazz wokalistka, która 23 lutego skończyła 70 lat, mówiła: "W momencie, kiedy Pamelka odeszła, ja odeszłam razem z nią. Udawałam, że żyję, choć mnie nie było".
Artystka dodała, że "nie miała zainteresowania sprawami zawodowymi". – Czekałam, kiedy Pamelka sama da mi jakiś znak. Do niedawna jakikolwiek powrót na scenę był poza moim myśleniem. W tej chwili już tak nie jest. Zaczynam powoli odczuwać chęć pobycia na scenie, zaśpiewania i posłuchania muzyków – wyjawiła.
Ewa Bem wróci na scenę?
W podobnym tonie Bem brzmiała w radiowej Dwójce. – Ogromnie brakuje mi publiczności, kontaktu z muzykami, tworzenia na scenie, to jest coś niepowtarzalnego, czego nie da się niczym zastąpić – podkreśliła.– Wewnętrznie się bardzo obkurczyłam po śmierci córki, to mi nie pozwala jeszcze na jakieś stanowcze działania, choć oczywiście namawiają mnie, cały czas dostaję propozycje i zapytania – dodała Ewa Bem.