Cohen kpi z "komediowego geniusza" doradcy Trumpa. Ta przemowa to hit gali Złotych Globów

Weronika Tomaszewska
Sacha Baron Cohen został nagrodzony za film "Kolejny film o Boracie" na Gali Złotych Globów. Wygłosił przemowę, w której zażartował, że film "nie byłby możliwy" bez osobistego prawnika Donalda Trumpa, Rudy'ego Giulianiego. "Ten film nie byłby możliwy bez mojej drugiej gwiazdy" – zaznaczył Cohen.
Cohen został nagrodzony dwoma statuetkami. Fot. Instagram/@sachabaroncohen
Za nami 78. ceremonia wręczenia Złotych Globów, nagród filmowych i telewizyjnych przyznawanych przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej.

Ze względu na pandemię koronawirusa tegoroczna gala została zorganizowana za pomocą Zooma i laureaci łączyli się z Tina Fey i Amy Poehler z różnych miejsc. Nagrodzeni przemowy wygłaszali przez kamerki. Jednym z najciekawszych momentów gali było z pewnością przemówienie Cohena.
Czytaj także: Książę Harry zdradził, kto mógłby go zagrać w "The Crown" Netflixa. Wybór zaskakuje
Brytyjski komik i pisarz Sacha Baron Cohen odebrał nagrodę za film "Kolejny film o Boracie" i swoją rolę w tym obrazie. Podczas przemowy podziękował za nagrodę i zaznaczył, że film nigdy by nie powstał, gdyby nie "druga gwiazda".


Mowa o doradcy ds. cyberbezpieczeństwa Donalda Trumpa i byłym burmistrzu Nowego Jorku, Rudym Giulianim. – Świeży, nowy talent, który przybył znikąd i okazał się geniuszem komedii – żartował aktor. Polityk również pojawił się na gali. Cohen wspomniał też o Donaldzie Trumpie mówiąc, że ten podważył wyniki głosowania na jego film.
Czytaj także: Poprzedni sezon wgniatał w fotel. Czy nowy utrzyma poziom? Serial "Chyłka" znów zaskoczy fanów
źródło: independent.co.uk