Qczaj zaapelował do celebrytek. "Nie wrzucajcie gołych dzieci do internetu"
Trener zaapelował do koleżanek z branży, by te nie wrzucały nagich zdjęć swoich dzieci do internetu. Podkreślił, że takie treści to pożywka dla pedofilów. "Mówię to jako człowiek molestowany w dzieciństwie" – wyznał Qczaj.
Qczaja charakteryzuje także to, że bez ogródek wyznaje to, co myśli na dane tematy, dzieląc się radami. Tak było i tym razem. Znany trener na swoim InstaStory opublikował relację, w której poruszył temat pedofilii.
Do przemyśleń skłoniło go nagie zdjęcie chłopca na Instagramie jednej z celebrytek. Choć nie zdradził o kim dokładnie mowa, to jasno zaznaczył, że publikowanie takich fotografii to "raj dla pedofilii". W dodatku Qczaj wyznał, że mówi to z perspektywy osoby, która w dzieciństwie została zgwałcona.
– Nam nie przechodzi przez głowę, że takie dziecko może wzbudzić jakieś seksualne instynkty (...) Natomiast, powiedzmy sobie szczerze, ja to mówię jako człowiek, który był molestowany w dzieciństwie. Dla pedofili to jest raj, to wzbogacanie dziecięcej pornografii w internecie – powiedział Qczaj.
Choć sam nie ma własnych dzieci, to uważa, że wrzucanie takich zdjęć do sieci może skończyć się naprawdę źle.
Daniel Kuczaj ostro podsumował aktywność, niektórych gwiazd, mówiąc, że nagie ujęcia dzieci traktują tak samo jak fotografię z kubkiem kawy.
– Nie muszę obserwować celebrytek, które – obojętnie: czy to kawa latte czy dziecko gołe wrzucone do internetu – zawsze można zarobić. (...)Nie wrzucajcie gołych dzieci do internetu. Zwłaszcza jak mają dziewczyny po miliony followersów. Gołe dzieci wasze będą narzędziem do masturbowania się takich pedofili – powiedział znany trener fitness.
Czytaj także: Szczery i przerażający wpis Qczaja. Wyznał, że w dzieciństwie został zgwałcony przez pedofila