Krzan o pierwszych minutach w roli gospodyni "PnŚ". Zdradziła, co sądzi o Rogalskiej
"Jak już program ruszył, to oczywiście Tomek Kammel bardzo mi pomógł i wspierał mnie" – wyjawiła Izabella Krzan, która zastąpiła Marzenę Rogalską na stanowisku współprowadzącej poranny program "Pytanie na Śniadanie". Krzan powiedziała dosadnie, co sądzi o Rogalskiej.
– Informację, że mam to „Pytanie na śniadanie” poprowadzić, dostałam dosłownie o godzinie 18.00 dzień wcześniej. Początkowo powiedziałam, że nie wiem, że ja się tak boję. I pamiętam, jak serce zaczęło mi bić mocniej w klatce piersiowej, nie przespałam całej nocy, bo byłam tak zestresowana. Może i dobrze, bo zostałam wrzucona na głęboką wodę i czasami tak może lepiej, ale w tamtym momencie byłam bardzo przerażona i nie wiedziałam, co mnie czeka – wyznała w rozmowie z Newserią Lifestyle.
Młoda prezenterka przyznała, że przy stresującym pierwszym razie, nieocenione okazało się wsparcie doświadczonego kolegi, Tomasza Kammela.
– Ten stres po prostu trochę mnie sparaliżował. Myślę, że z kolejnym odcinkiem będzie coraz lepiej, ale to było przeogromne wyzwanie – stwierdziła.Jak już program ruszył, to oczywiście Tomek Kammel bardzo mi pomógł i wspierał mnie. Z każdym kolejnym felietonem i tematem czułam się coraz lepiej, coraz swobodniej, ale to na pewno nie jest odcinek, z którego jestem w stu procentach dumna, bo uważam, że mogłam to zrobić lepiej.
Izabella Krzan ocenia Marzenę Rogalską
Przy temacie debiutu w popularnej śniadaniówce, nie mogło zabraknąć wzmianki o Rogalskiej, która przez lata brylowała na ekranie TVP:– Zawsze Marzenkę bardzo szanowałam i nadal szanuję. Uważam, że jest bardzo inteligentną kobietą, z ogromnym doświadczeniem. I na pewno, jeśli za parę, paręnaście lat ktoś powie, że dogoniłam Marzenkę wiedzą i polotem, to ja to uznam za przeogromny komplement – wyznała Krzan.
– To jest fantastyczna kobieta. Mam nadzieję, że cały czas będzie się rozwijać, kwitnąć i realizować na różnych płaszczyznach – podsumowała.