Lionel Messi zawiódł w kluczowym momencie. Barcelona wyrzucona z Ligi Mistrzów

Krzysztof Gaweł
Emocjonujące, ciekawe i pełne sytuacji bramkowych było spotkanie Paris Saint-Germain z FC Barcelona w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Duma Katalonii zremisowała 1:1 (1:1) z mistrzami Francji na ich terenie i to PSG jest w ćwierćfinale rozgrywek. Lionel Messi zmarnował rzut karny i nie pomógł Barcy znaleźć się w najlepszej ósemce LM.
FC Barcelona odpadła z Ligi Mistrzów, a Lionel Messi nie strzelił rzutu karnego Fot. FC Barcelona
W Paryżu wszyscy czekali na awans PSG do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale że przyszło im się mierzyć z FC Barcelona, to nikt nie szykował się do fety. Pamiętni dwumeczu z 2017 roku Francuzi (4:0 i 1:6), szykowali się na twardą walkę z czekającą na cud Dumą Katalonii. Barca w ostatnim czasie stanęła na nogi i chciała to potwierdzić w środowy wieczór.
Czytaj także: To była słodka zemsta. Paris Saint-Germain upokorzyło Barcelonę w Lidze Mistrzów
Od pierwszych minut Katalończycy rzucili się do ataku i raz po raz wpadali pod pole karne gospodarzy, szukając wykończenia i pierwszej bramki z czterech, które musieli zdobyć. Ousmane Dembele na lewej flance radził sobie znakomicie z rywalami, ale brakowało mu wykończenia. Bramka dla Blaugrany wisiała jednak w powietrzu.


I wówczas nadeszła 30. minuta i zadziwiająca decyzja sędziów. Dopatrzyli się bowiem dzięki VAR faulu Clementa Lengleta na Mauro Icardim w polu karnym, Francuz przypadkiem zahaczył rywala, a sędzia Anthony Taylor wskazał na "wapno". Mocnym strzałem prowadzenie dał PSG Kylian Mbappe. Sytuacja Barcy stała się arcytrudna.

Ale nie beznadziejna, więc piłkarze Ronalda Koemana atakowali, aż swoim geniuszem popisał się Lionel Messi. Argentyńczyk ruszył z piłką do środka pola, by potężnym strzałem pokonać Keylora Navasa i wlać nadzieję w serca kibiców. W samej końcówce odsłony mógł trafić po raz drugi, ale zmarnował w sposób niezrozumiały rzut karny i paryżanie odetchnęli z ulgą.

Messi nie pomógł, Barcy już nie ma

Po zmianie stron Barca atakowała i szukała kolejnych bramek, jeśli nie na wagę awansu, to przynajmniej dogrywki i szansy na wyeliminowanie paryżan. Ci jednak znakomicie się bronili, powstrzymywali zapędy ofensywne Katalończyków i próbowali kontrować. Bramki nie padały, choć w 61. minucie zatańczył Messi z rywalami przed ich bramką. Został zablokowany. Paryżanie grali niezwykle skoncentrowani w obronie, gdzie rządził generał i mózg drużyny, Brazylijczyk Marquinhos. Niegdyś piłkarz Barcy, oddany do Paryża bez żalu i sentymentów, kierował fenomenalnie grą defensywną. Ekipa z Katalonii nie miała szans, by zdobyć gola, z minuty na minutę radziła sobie w ataku coraz słabiej i traciła wiarę w awans.

Tylko Kylian Mbappe czyhał na kontry i czekał, by rozstrzygnąć mecz. Miał fenomenalną okazję po szybkim rajdzie w 90. minucie, ale tym razem kropnął wysoko ponad bramką gości. To nie miało już znaczenia. Paryżanie po kilku minutach odtańczyli taniec radości, bo awansowali do ćwierćfinału. Bezbarwna i pozbawiona blasku Barcelona odpadła z LM.
Swojego rywala w najlepszej ósemce Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain pozna 19 marca, gdy w siedzibie UEFA odbędzie się losowanie par ćwierćfinałowych.

Paris Saint-Germain - FC Barcelona 1:1 (1:1)
Bramki: Kylian Mbappe (31-karny) - Lionel Messi (37)
Sędziował: Anthony Taylor (Anglia)

Pierwszy mecz: 4:1; dwumecz: 5:2
Awans: Paris Saint-Germain

PSG: Keylor Navas - Layvin Kurzawa (46. Abdou Diallo), Presnel Kimpembe, Marquinhos, Alessandro Florenzi (76. Colin Dagba) - Marco Verratti (84. Rafinha), Leandro Paredes, Idrissa Gueye (59. Danilo) - Kylian Mbappe, Mauro Icardi, Julian Draxler (59. Angel Di Maria)

Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Jordi Alba, Clement Lenglet, Oscar Mingueza (35. Junior Firpo), Sergino Dest (66. Francisco Trincao) - Pedri (79. Miralem Pjanić), Sergio Busquets (79. Ilaix Moriba), Frenkie de Jong - Ousmane Dembele (79. Martin Braithwaite), Antoine Griezmann, Lionel Messi.