Ważna decyzja agencji antydopingowej. Zespół F1 może jeździć w kontrowersyjnych barwach

Karol Górski
W związku z aferą dopingową sportowcy z Rosji mają zakaz występowania pod krajową flagą. Tymczasem bolid amerykańskiego zespołu Hass został pomalowany w rosyjskie barwy narodowe. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) uznała, że nie jest to złamaniem przepisów.
Bolid Haasa na nowy sezon. Fot. Twitter / Haas F1 Team
Samo to, że na bolidzie Haasa pojawiły się rosyjskie flagi, wywołało duże poruszenie w świecie F1. Taki wygląd pojazdu amerykańskiego teamu jest efektem współpracy z miliarderem Dmitrijem Mazepinem. Oligarcha wspiera zespół, którego barwy reprezentuje jego syn Nikita, kwotą rzędu 30 mln dolarów rocznie.

Ale kontrowersje związane ze specyficznymi relacjami amerykańsko-rosyjskimi to nie wszystko. Pod koniec zeszłego roku Trybunał ds. Sportu w Lozannie (CAS) zabronił rosyjskim sportowcom reprezentowania barw narodowych. Będący konsekwencją procederu dopingowego zakaz ma obowiązywać dwa lata.

Władze Haasa zapewniały, że bolid został zaprojektowany jeszcze przed ogłoszeniem decyzji CAS. Mimo to pojawiały się liczne głosy mówiące, że pomalowanie pojazdu w ten sposób jest złamaniem zakazu.


Sprawę przez kilka tygodnia rozpatrywała Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). Jak przekazała agencja informacyjna TASS, zezwoliła ona na pozostawienie rosyjskich barw na bolidzie Haasa. Flaga Rosji nie może za to pojawiać się na elementach stroju wspomnianego Nikity Mazepina.

W ostatni weekend w Bahrajnie odbyły się przedsezonowe testy dla wszystkich teamów F1. Zaskakująco dobrze wypadł w nich jeden z zespołów z drugiego szeregu. Pierwszy wyścig nowego sezonu zostanie rozegrany na tym samym torze w ostatni weekend marca.
Czytaj także: To będzie wielkie zaskoczenie dla kibiców. Nowy samochód bezpieczeństwa w F1!

źródło: TASS