Lech Poznań zatrzymał Legię Warszawa. Koniec pięknej passy mistrzów Polski

Krzysztof Gaweł
Lech Poznań zremisował 0:0 z Legią Warszawa w niedzielnym hicie 24. kolejki PKO Ekstraklasy. Wojskowi przerwali serię sześciu kolejnych triumfów w lidze, ale i tak są liderem i pewnie zmierzają po tytuł mistrzów Polski. Do końca sezonu pozostało już tylko sześć kolejek.
x Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
W niedzielne popołudnie Lech Poznań mierzył się na swoim terenie z Legią Warszawa w polskim klasyku ligowym. Niezależnie od miejsc obu drużyn - Kolejorz jest dopiero 11., Wojskowi mkną po tytuł - starcia obu ekip w ostatnich latach były zażarte i pełne emocji. Tym razem wielkim faworytem byli mistrzowie Polski, ale Lech chciał zatrzymać ich zwycięski marsz.
Czytaj także: Czarny piątek krakowskich drużyn. Raków Częstochowa nadal walczy o medal

Pierwsza połowa pokazała, że PKO Ekstraklasa potrafi zaskoczyć, także negatywnie. Spotkanie było niezbyt ciekawe, brakowało akcji podbramkowych z obu stron, brakowało emocji i walki. Obie ekipy wypracowały po jednym celnym strzale, obie zawodziły swoich fanów.

Gospodarze w 14. minucie próbowali szczęścia, ale Mikael Ishak strzelił zbyt lekko z pola karnego. Goście też się nie popisali, jedyną groźną akcję wypracowali w 38. minucie, ale po podaniu Thomasa Pekharta minął się z piłką Luquinhas, a gdy już uderzył, zrobił to lekko i w sam środek bramki. Na szczęście wkrótce sędzia zaprosił drużyny do szatni.

Walka o komplet punktów nabrała rumieńców po zmianie stron, a obie ekipy coraz śmielej atakowały. Artura Boruca próbowali pokonać Mikael Ishak i Jakub Kamiński, ale weteran był czujny i świetnie bronił. Z kolei w Legii okazje mieli Tomas Pekhart - strzelił nawet gola, ale był na spalonym - oraz Filip Mladenović, ale bronił dobrze Mickey van der Hart.

I w ten sposób Legia została zatrzymana przy Bułgarskiej w Poznaniu, ale nadal lideruje w PKO Ekstraklasie i ma osiem punktów więcej od Pogoni Szczecin. Wojskowi stracili serię sześciu wygranych z rzędu. Lech Poznań jest 11., w poniedziałek zaczyna zupełnie nową erę, czyli powrót pod skrzydła Macieja Skorży.


Lech Poznań - Legia Warszawa 0:0

W drugim niedzielnym meczu Zagłębie Lubin pokonało Podbeskidzie Bielsko-Biała, a gole dla Miedziowych zdobyli po przerwie Patryk Szysz oraz Damian Oko, dla Górali na początku meczu Kamil Biliński. Goście długo prowadzili w Lubinie, ale nie zdołali sięgnąć po punkty. Komplet zapewnił Zagłębiu Oko, który dobrze się odnalazł pod bramką rywali.

Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (0:1)
Bramki: Patryk Szysz (73), Damian Oko (90) - Kamil Biliński (8)