Zawodnicy, którzy wystąpią w Superlidze, nie będą mogli grać w swoich reprezentacjach na mundialu i mistrzostwach Europy – tę informację potwierdził podczas poniedziałkowej konferencji prezes UEFA Aleksander Ceferin.
REKLAMA
W niedzielę wieczorem grupa czołowych europejskich klubów ogłosiła utworzenie Superligi, czyli rozgrywek mających stać się alternatywą dla Ligi Mistrzów. W dodatku taką alternatywą, z którą UEFA ciężko będzie konkurować. Nowe rozgrywki miałyby wystartować jeszcze w tym roku.
Tymczasem europejska federacja robi wszystko, by nie dopuścić do ich powstania. – Zawodnicy występujący w Superlidze nie będą mogli grać na mundialu i mistrzostwach Europy. Nie dostaną zgody na grę w drużynach narodowych – oznajmił Aleksander Ceferin.
Szef UEFA nie krył, że bardzo zależy mu na powstrzymaniu planów inicjatorów Superligi. – Nie mogę w tej chwili mocniej podkreślić tego, że UEFA i świat piłkarski jednoczą się przeciwko haniebnej i samolubnej propozycji kilku klubów. Kierują się one chciwością i niczym więcej. Wszyscy jesteśmy zjednoczeni przeciwko temu absurdalnemu projektowi – podkreślił Słoweniec.
Co ewentualne represje dla uczestników Superligi oznaczałyby dla reprezentacji Polski? Wśród piłkarzy klubów, które już ogłosiły chęć udziału w nowych rozgrywkach, jest tylko Wojciech Szczęsny z Juventusu Turyn. Pojawiają się jednak plotki, że również Bayern Monachium zamieni LM na Superligę. A wtedy z kadry wypadłby Robert Lewandowski.
W reakcji na nowy projekt europejskich klubów UEFA przegłosowała też zmianę formatu Ligi Mistrzów. Reforma, która ma obowiązywać od 2024 roku, znosi podział na grupy i zwiększa liczbę uczestników rozgrywek.
Czytaj także:'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!