Bronisław Cieślak miał dwie córki i syna. Czym zajmują się dzieci legendarnego aktora?

Weronika Tomaszewska
W niedzielę 2 maja media obiegła smutna wiadomość o śmierci legendarnego polskiego aktora, Bronisława Cieślaka, znanego z kultowej roli porucznika Borewicza w serialu "07 zgłoś się". Artysta zmarł po długiej walce z chorobą. Osierocił dwie córki i syna. Czy dzieci poszły w jego ślady?
Dzieci Bronisława Cieślaka nie poszły w jego ślady. Fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Gazeta
Bronisław Cieślak nie żyje. Serialowy porucznik Borewicz prywatnie był szczęśliwym mężem i ojcem trójki dzieci. Owocem pierwszego małżeństwa z Jasną Krystyną Chrzanowską-Cieślak jest córka Katarzyna. Z drugą żoną, Anną Cieślak, miał córkę Zofię i syna Jana.
– Najstarsza córka Katarzyna skończyła rekreację i turystykę: pracuje w biurze podróży. Młodsza, Zosia jest lingwistką i została tłumaczem. Najmłodszy Janek studiuje filozofię i bardzo dobrze mu idzie – otrzymuje stypendium rektorskie – zdradził przed laty w rozmowie z dwutygodnikiem "Show".


Czemu dzieci Cieślaka nie poszły w jego ślady?

Bronisław Cieślak nigdy nie ukrywał, że nie był idealnym ojcem. W okresie młodości jego dzieci często doczuwały nieobecność taty, wynikającą z wielu zawodowych obowiązków. W rozmowie z magazynem wyznał, że żałuje zaniedbania rodzicielskich obowiązków. – Najbardziej żałuję, że wychowałem moje dzieci przez telefon. Nie było mnie w domu, nie chodziłem na wywiadówki. Nie byłem wzorowym ojcem. Może dlatego żadne z moich dzieci nie tylko nie chciało zostać aktorem, ale nawet nie imponowało im, że byłem Borewiczem – przyznał.

Przypomnijmy, że Bronisław Cieślak zmarł 2 maja w wieku 77 lat. Od 2018 roku walczył z rakiem prostaty. Aktor jest kojarzony z rolą porucznika Borewicza w serialu "07 zgłoś się", oraz z rolą detektywa Malanowskiego z "Malanowski i partnerzy".

Realizował się też jako polityk. Przez dwie kadencje reprezentował w Sejmie Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Czytaj także: Koleżanki i koledzy z sejmowych ław wspominają Bronisława Cieślaka. "Takim go będę pamiętał"