Surowa kara dla działaczki Lewicy. Poszło o jej słowa w wywiadzie
Sąd koleżeński Lewicy Razem zdecydował w sprawie Urszuli Kuczyńskiej. Działaczka została wykluczona z partii. To efekt głośnego wywiadu i zarzutów o "transfobię", które później wysunięto pod jej adresem.
Kuczyńskiej zarzucono także "brak współpracy z organami partyjnymi w obliczu sytuacji kryzysowej i świadome działanie na szkodę partii". W rozmowie z PAP działaczka podkreśliła, że obecnie "jakakolwiek polemika jest niedozwolona, bo jest trasfobiczna".Może cię zainteresować także: 17-latka usunięta z liceum za udział w Strajku Kobiet. "Nasza szkoła jest katolicka"
Wywiad Kuczyńskiej i zarzuty o "transfobię"
Przypomnijmy, że chodzi o wywiad Kuczyńskiej, który ukazał się w grudniu 2020 r. w "Wysokich Obcasach". Mówiła w nim, że jest zaniepokojona zmianami językowymi. – Mam wątpliwości, czy zamiana "kobiet" na "osoby z macicami" to postawa lewicowa – przyznawała.