Jeden z najgroźniejszych włoskich mafiosów wyszedł na wolność. "To niedopuszczalna hańba!"

Anna Świerczek
Szef sycylijskiej mafii Giovanni Brusca został zwolniony z więzienia po 25 latach odsiadki. Mafioso dopuścił się między innymi tak makabrycznych przestępstw, jak rozpuszczanie ciała kilkunastoletniego dziecka w kwasie żrącym. Decyzja sądu o wypuszczeniu przestępcy jeszcze przed terminem wywołała ogromną falę oburzenia wśród Włochów.
Giovanni Brusca, jeden z najgroźniejszych włoskich mafiosów, wyszedł na wolność. Fot. screenshot / youtube.com / Rai
Giovanni Brusca, jeden z najgroźniejszych sycylijskich mafiosów Cosa nostra, wyszedł w poniedziałek na wolność po 25 latach spędzonych w więzieniu. Przestępca był skazany na 26 lat odsiadki, ale decyzja o wcześniejszym zwolnieniu miała zapaść ze względu na "dobre sprawowanie" i współpracę z władzami – czytamy na portalu Wanted in Rome.

Gangster oskarżany był m.in. o zamach na słynnego prokuratora Giovanniego Falcone, który walczył z mafią, a także o rozpuszczenie w kwasie zwłok porwanego 13-latka. Nazwany "pogromcą ludzi" Brusca przyznał się do swojej roli w ponad 100 zabójstwach.

Wielu włoskich komentatorów uznało decyzję sądu za wyjątkowo szokującą, biorąc pod uwagę skalę zbrodni, których dopuścił się Giovanni Brusca. "To nie jest 'sprawiedliwość', na którą zasługują Włosi" – skomentował na Twitterze Matteo Salvini, lider prawicowej partii Lega.

Sprawę skomentował także burmistrz Rzymu, Virginia Raggi Uwolnienie przedstawiciela sycylijskiej mafii określił jako "niedopuszczalną hańbę i niesprawiedliwość dla całego kraju".
Przypomnijmy, że 64-letni dziś Giovanni Brusca został aresztowany w 1996 roku. Zbrodniarz szybko poszedł na współpracę z władzami i w ten sposób uciekł przed widmem dożywotniego więzienia. To właśnie on zdradził szczegóły okrutnych zbrodni oraz zamachów Cosa nostra m.in. w Rzymie i Florencji. Zgodnie z postanowieniem sądu Brusca będzie przebywał na zwolnieniu warunkowym przez cztery najbliższe lata.