Ile kosztował "Gortat Camp"? Watchdog Polska wkroczył do akcji
We wrześniu 2020 roku radny miejski ze Zgierza zwrócił się o udzielenie informacji, ile miasto kosztowało zorganizowanie Gortat Camp 2020. Nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Od tego czasu o poznanie tej tajemnicy – która tajemnicą być nie powinna – Przemysław Jagielski walczy w sądach.
W przypadku informacji o wydarzeniu, które jest firmowane postacią Marcina Gortata, powołano się jednak na klauzulę poufności. Miała ona również obowiązywać co do faktu samego zawarcia umowy. Problem w tym, że news na ten temat można bez problemu znaleźć na... oficjalniej stronie Urzędu Miasta w Zgierzu.
Informacja o podpisaniu umowy na oficjalnej stronie miasta, która miała podlegać klauzuli poufności•Fot. miasto.zgierz.pl
Prezydent pokazał umowę, ale bez kwot
Jagielski odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi, gdzie wygrał. Prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski pokazał umowę, ale nie kwoty, nadal powołując się na w/w klauzulę. To mogłoby rzekomo spowodować utratę wiarygodności miasta i utrudnić pozycję negocjacyjną Fundacji MG13 w przyszłości.Stowarzyszenie w pełni poparło też Jagielskiego, jak i decyzję SKO w Łodzi. Interwencja Watchdog Polska wcale nie musi jednak przyspieszyć procesu uzyskania informacji o Gortat Camp, na której zależy już nie tylko miejskiemu radnemu, ale i mieszkańcom.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut