Historyczny moment w Formule 1. Mistrz świata zaspał i stracił pierwszą pozycję

Krzysztof Gaweł
Holender Max Verstappen (Red Bull Racing) wygrał sprint kwalifikacyjny - rozegrany po raz pierwszy w dziejach F1 - do Grand Prix Wielkiej Brytanii. Na starcie wyprzedził Lewisa Hamiltona (Mercedes) i to on ruszy z pierwszego miejsca do niedzielnej rywalizacji. Koszmarny błąd popełnił Sergio Perez (Red Bull Racing), który spadł na miejsce 20.
Max Verstappen wygrał pierwsze w historii sprinterskie kwalifikacje do Grand Prix F1 Fot. Red Bull Racing
Piątkowe kwalifikacje do Grand Prix Wielkiej Brytanii to była raptem przystawka do emocji, które czekały nas w sobotę i niedzielę. Wszak drugiego dnia rywalizacji rozegrano po raz pierwszy w historii sprint, czyli drugą odsłonę kwalifikacji, która miała zadecydować o rozstawieniu bolidów na niedzielnym starcie. Pierwszą odsłonę zmagań wygrał w piątek Lewis Hamilton, mistrz świata.

W sobotę, jeszcze przed sprintem, kierowcy odbyli sesję treningową i Max Verstappen ponownie wspiął się na szczyt. Za nim uplasowały się dwa bolidy Ferrari - Charles Leclerc i Carlos Sainz - a dalej rewelacyjny Esteban Ocon z Alpine Renault. Mercedes się nie forsował, Lewis Hamilton miał ósmy czas, a Valtteri Bottas dziewiąty. Wysoką formę znów na swoim torze zaprezentował McLaren.


I wreszcie przyszedł moment startu i pierwszego w dziejach F1 kwalifikacyjnego sprintu. 100 kilometrów, 17 okrążeń i wielkie emocje. Od samego początku, bo gdy kierowcy dostali zielone światło, Max Verstappen wystrzelił jak z procy, z Lewis Hamilton został w tyle i stracił na rzecz lidera mistrzostw świata pozycję lidera. Kapitalnie ruszył Fernando Alonso (Alpine Renault), który wskoczył na miejsce szóste.

Na szóstym "kółku" fatalny błąd popełnił Sergio Perez (Red Bull Racing), który za szybko wszedł w zakręt i wypadł z toru. Meksykanin jechał w czołówce i spadł na miejsce 19., koszmarnie rozpoczynając swój sprint. Straty będzie odrabiał pewnie przez cały niedzielny wyścig. Tymczasem na czele było bez zmian, prowadził Max Verstappen.

Holender uciekał mistrzowi świata, wypracował nawet dwie sekundy przewagi i pewnie wpadł pierwszy na metę, zgarniając "pole position" i zarazem trzy punkty w klasyfikacji generalnej MŚ. Dwa wziął drugi Lewis Hamilton, a jeden trzeci Valtteri Bottas. Dalej finiszował Charles Leclerc (Ferrari), Lando Norris oraz Daniel Ricciardo (obaj z McLarena) i Fernando Alonso (Alpine Renault), który był siódmy.

Sergio Perez (Red Bull Racing) rywalizacji nie ukończył, w wyścigu do walki ruszy z 20. pozycji. W niedzielę jedenasta odsłona mistrzostw świata Formuły 1 w roku 2021. Na torze Silverstone rozegrane zostanie Grand Prix Wielkiej Brytanii, początek rywalizacji o godzinie 15:00.
Czytaj także: Lewis Hamilton o włos lepszy od Maksa Verstappena. 0,075 sekundy zdecydowało

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut