Nowy serial HBO nabija się z brytyjskich royalsów. Książę George obrywa najmocniej

Maja Mikołajczyk
HBO Max zszokowało część swoich widzów, emitując w zeszły czwartek animowany serial "The Prince". Produkcja bezlitośnie szydzi z brytyjskiej rodziny królewskiej, a najmocniej uderza w 8-letniego księcia George'a.
W serialu HBO Max "The Prince" twórcy nabijają się z brytyjskiej rodziny królewskiej. Fot. kadr z serialu HBO Max "The Prince"
Serial "The Prince" opowiada o "fikcyjnej" rodzinie królewskiej, jednak podobieństwo do brytyjskich royalsów nie pozostawia wątpliwości, w kogo wymierzona jest satyra, najmocniej uderzająca w pierwsze dziecko księżnej Kate i księcia Williama.

Twórcą produkcji jest scenarzysta serialu "Family Guy" Gary Janetti, który jakiś czas temu założył fejkowe konto na Instagramie. W ramach profilu wcielał się w księcia George'a, komentującego w złośliwy sposób wydarzenia z życia swojej rodziny.
Janetti zebrał spore grona fanów, więc postanowił napisać scenariusz serialu opartego na podobnym koncepcie. W związku z tym głównym bohaterem serialu jest chłopiec o imieniu George, który w obcesowy sposób odnosi się do swoich bliskich. Głosów bohaterom użyczyli m.in. Orlando Bloom, Lucy Punch czy Tom Hollander.


"The Prince" zadebiutował na platformie HBO Max 29 lipca. Widzowie mają mieszane uczucia: niektórzy (szczególnie Ci z Europy) uważają, że szydzenie z małego chłopca jest przekroczeniem granicy dobrego smaku. Amerykanom z kolei podoba się taki typ poczucia humoru, więc serial bardzo szybko zaczął zyskiwać popularność.
Czytaj także: Fani Royalsów oczarowani urodzinowym portretem księcia George'a. To jego 8. urodziny

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut