W programie Rachonia rozmawiano o stanie wyjątkowym. Nagle rozmowę przerwano z powodu prezydenta

Ola Gersz
Program Michała Rachonia "Woronicza 17" w TVP Info został przerwany w środku dyskusji gości o stanie wyjątkowym na granicy polsko-białoruskiej. Stacja wyemitowała wówczas moment składania kwiatów przez prezydenta Andrzeja Dudę pod pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kilka dni temu przerwanie konferencji Zbigniewa Ziobry na antenie TVN24 spotkała się z ostrą krytyką prawicy.
Program Michała Rachonia w TVP Info został przerwany Fot. Twitter / tvp.info
W programie "Woronicza 17" Michała Rachonia rozmawiano o stanie wyjątkowym, który polskie władze wprowadziły w ponad 180 miejscowościach przy granicy Polski z Białorusią. Dyskusja rozgorzała, a prowadzący spierał się z posłem KO Dariuszem Jońskim. W spór włączył się również eurodeputowany PiS Patryk Jaki. W pewnym momencie rozmowa została jednak… przerwana. Oczom widzów ukazał się na ekranie prezydent Andrzej Duda, który składał kwiaty pod pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego w Bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie. W niedziele Prymas Tysiąclecia zostanie bowiem beatyfikowany.


Kardynał Stefan Wyszyński jest symbolem polskiej tożsamości i historycznej ciągłości naszego narodu. Wiele wycierpiał, ale odniósł zwycięstwo nad złem komunizmu – mówił potem prezydent dziennikarzom.

– W tamtym czasie, kiedy ks. Prymas poczynił wielkie zasługi dla naszego przetrwania, dla naszego narodu, dla chrześcijan, dla katolików. Swoją niezłomną postawą dawał świadectwo nie tylko tego, jaki jest polski Kościół, ale też tego, jacy my jesteśmy. Dawał także sygnał za naszą wschodnią granicę, że Polacy się nie ugną, że pozostaną przy swoich korzeniach, tradycji i wierze do samego końca – dodał.

Przerwanie programu w TVN24

Do przerwania programu doszło również kilka dni temu na antenie TVN24. Przypomnijmy, że 7 września na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro krytycznie odniósł się do wniosku KE o nałożenie kar na Polskę za niestosowanie się do wyroku TSUE. Szef resortu sprawiedliwości po raz kolejny stwierdził, że Unia ma pretensje do wyboru sędziów przez polskich polityków i dodał, że w Niemczech jest podobnie.

Jak relacjonowaliśmy w naTemat, po kilku minutach transmisja konferencji na antenie TVN24 została przerwana. Stacja zdecydowała się bowiem odnieść do argumentacji ministra sprawiedliwości i... sprostować ją, wyjaśniając widzom, gdzie leży błąd w rozumowaniu Ziobry. Podczas przerwy stacja przytoczyła tekst portalu Konkret24, a więc serwisu weryfikującego fake newsy. "Z ubolewaniem przyjęliśmy, że stacja TVN24, która promuje się hasłem 'Twoim prawem jest wiedzieć', odebrała swoim widzom prawo do wiedzy. Przerwanie transmisji z konferencji ministra Zbigniewa Ziobry można nazwać wręcz cenzurą" – odniósł się w środę do całej sytuacji wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Na twitterowy wpis resortu sprawiedliwości szybko odpowiedziała redakcja TVN24, która podkreśliła, że przerwanie transmisji nie było związane z cenzurą, ale z redagowaniem programu.

"Transmitowaliśmy całe wystąpienie ministra Ziobry (ok. 9 minut) i pokazaliśmy wszystkie odpowiedzi na pytania na konferencji (ponad 20 minut). W międzyczasie, podczas występu wiceministra Kalety, przytoczyliśmy artykuł z Konkret24 rzetelnie opisujący różnice w systemach prawnych Hiszpanii, Niemiec i Polski" – podkreślono w oświadczeniu redakcji TVN24.
Czytaj także: TVN24 przerwała konferencję Ziobry, żeby... sprostować jego słowa o wyborze sędziów w Niemczech

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut