Żona ministra Schreibera przerywa milczenie. "Mam nadzieję, że z męża się nie śmieją"

redakcja naTemat
Marianna Schreiber zakończyła już swoją przygodę z programem "Top Model". Po tym jak odpadła w trzecim odcinku show stwierdziła, że nie żałuje udziału w programie i próby spełnienia marzeń. W wywiadzie dla "Super Expressu" kobieta odniosła się do skutków jej decyzji, które dotknęły jej męża.
Marianna Schreiber mówi o mężu. "Mam nadzieję, że się z niego nie śmieją" Fot. screen Instagram / @marysiaschreiber
Jak informowaliśmy w naTemat, że Marianna Schreiber, czyli żona ministra Łukasza Schreibera z Prawa i Sprawiedliwości zgłosiła się do kolejnej edycji popularnego show modowego "Top Model" w TVN. Wywołała tym samym burzliwą dyskusję, ponieważ koncepcja show jest sprzeczna ze spojrzeniem jej męża na obraz rodziny.

Jury programu postanowiło dać jej szansę. Jednak aspirująca modelka odpadła z programu już w trzecim odcinku show. Zaznaczyła, że była to dla niej przygoda życia i że gdyby mogła cofnąć, czas to nie zmieniłaby swojej decyzji. W rozmowie z "Super Expressem" odniosła się do tego, jak udział w programie wpłynął na jej męża.
Marianna Schreiber dla "Super Expressu"

Mąż może powiedzieć, że zrobiłam mu dużą krzywdę. Jest mi przykro, że tak mu się dostało za to, że postanowiłam zawalczyć o siebie. Wątpię, żeby nie odbiło się to echem w miejscu pracy. Mam jednak nadzieję, że się z niego nie śmieją, bo uważam, że nie ma tutaj powodu do śmiechu

Z wywiadu wynika również, że Marianna Schreiber optymistycznie patrzy na przyszłość swojego małżeństwa. – Mamy za sobą różne trudne okresy w małżeństwie, ale zawsze wychodziliśmy z nich silniejsi. Teraz też mamy ciężki czas, ale wierzę, że go przetrwamy. Wszystko zmierza ku dobremu – powiedziała gazecie.
– Widzę, że niektórzy mówią, że ja chcę dopiec mojemu mężowi albo go zniszczyć, ale tak nie jest. Ja chcę być sobą. Ja nie sprzyjam swoim zachowaniem w karierze swojego męża, ja to wiem. Ale mój mąż wie, że ja też mam swoje jakieś potrzeby. I uważam, że Łukasz jako osoba, która darzy mnie miłością, też to zrozumie – podkreślała.
Niedawno Schreiber opublikowała na swoim Instagramie post ze zdjęciem, na którym pozuje wraz ze swoim mężem. W opisie zamieściła frgament tekstu "Zanim pójdę" zespołu Happysad i dodała podpis: "damy radę i nie tylko my".
Czytaj także: Żona ministra PiS w pochwalnych słowach o Trzaskowskim. Podziękowała mu za wsparcie

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut