Agnieszka Rylik zareagowała na skandaliczne słowa legendy. "Łamałam kości i szczęki"
Spór Dariusza Michalczewskiego i Artura Szpilki znów nabrał rumieńców. "Tiger" zaatakował "Szpilę" w jednym z programów "Kanału Sportowego", a w całą sytuację wmieszał Agnieszkę Rylik. Ta zdecydowała się odpowiedzieć koledze po fachu. "Jak chcesz coś od Szpili to powiedz, że emeryt Michalczewski załatwi go jedną ręką, a nie wysługujesz się młodszą koleżanką po fachu" – napisała na Facebooku.
Dariusz Michalczewski w jednym z programów "Kanału Sportowego" ostro ocenił Artura Szpilkę, mówił o nim jako o "półbokserze", przyznał że jego zdaniem "nic sobą nie prezentuje", w ogóle "nic nie osiągnął", a w zasadzie "Szpila" to "osoba, która co chwilę się przewraca". Wreszcie popularny "Tiger" przyznał, że "chyba nawet Agnieszka Rylik by go teraz znokautowała". To oburzyło wywołaną do tablicy byłą pięściarkę.
"No nie wiem czy Darek nie przecenia moich możliwości. Miałam tylko dwa pasy mistrzowskie, waga lekka, cios ciężki - łamałam kości policzkowe i szczęki. Razem z Darkiem wybrani zostaliśmy na najlepszych zawodników w historii Polski. Znokautować leszcza w ciężkiej? Dowalę masy, szczudła i leży na dechach – zażartowała Rylik, która dodała jednak, że cała sytuacja jej się nie podoba.
"Żeby mi to było ostatni raz! Darek jak chcesz coś od Szpili to powiedz, że emeryt Michalczewski załatwi go jedną ręką, a nie wysługujesz się młodszą koleżanką po fachu" – zabawnie podsumowała całą hucpę Agnieszka Rylik. Znając jednak obu panów ciężko powiedzieć, że to koniec i że ich wzajemne przepychanki znalazły właśnie kres.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut