To się mogło skończyć fatalnie. Dziennikarz TVP pokazał, czym Albańczycy rzucali w polskich piłkarzy

redakcja naTemat
To nie były tylko plastikowe butelki – z wodą lub bez. Rozwścieczeni albańscy kibice zaatakowali polskich piłkarzy. Mecz w Tiranie musiał zostać przerwany. W 77. minucie spotkania po golu Karola Świderskiego zawodnicy musieli opuścić boisko ze względu na skandaliczne zachowanie fanów reprezentacji gospodarzy.
Albańscy kibice z trybun rzucali w polskich piłkarzy różnymi przedmiotami. Fot. AP/Associated Press/East News
To był trudny, twardy mecz. Niestety, pełen emocji niekoniecznie sportowych. Polacy wygrali w Tiranie 1:0 (0:0) z Albanią w meczu eliminacji MŚ 2022. Gola na wagę wygranej zdobył Karol Świderski. Tuż po zdobyciu bramki na cieszących się z objęcia prowadzenia polskich piłkarzy z trybun poleciały różne przedmioty. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Decyzja sędziego była błyskawiczna: mecz został przerwany, a zawodnicy zeszli do szatni. Spekulowano, czy nie dojdzie do walkoweru, ale nie – po kilkunastu minutach piłkarze wrócili na murawę, a Polacy nie dali sobie skraść objętego prowadzenia.


Czytaj także: Paulo Sousa zdał najważniejszy egzamin tej jesieni. Cenne zwycięstwo, znów miał nosa

Na wieczornych zdjęciach z Tirany było widać, że w stronę polskich piłkarzy poleciały plastikowe butelki puste lub z wodą mineralną. Jednak na zdjęciach po meczu widać, że atak albańskich kibiców mógł się skończyć naprawdę tragicznie. Wśród rzeczy, jakimi rzucano w polskich zawodników, znalazły się twarde przedmioty. "Znaleziska z murawy sugerują, że finał tego wieczoru mógł być mniej przyjemny. Skończyło się pięknie! Gratulacje dla Drużyny!" – napisał na Twitterze Szymon Borczuch z TVP. Dziennikarz zamieścił zdjęcie z murawy, na którym widać m.in. pełne butelki z napojami, telefon komórkowy czy zapalniczkę.
Czytaj także: Biało-Czerwoni przeskoczyli rywali w tabeli i wciąż mogą wygrać grupę [TABELA]

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut