800 złotych dla Lewandowskiego. Żałosne stypendium olimpijczyka z pieniędzy ministerstwa

Maciej Piasecki
Skandal z udziałem polskiego olimpijczyka. Marcin Lewandowski ma zamiar zerwać współpracę z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. Wszystko za sprawą potraktowania medalisty mistrzostw świata oraz Europy. Ministerialne środki podzielone przez PZLA dają Lewandowskiemu kwotę 800 złotych wsparcia.
Marcin Lewandowski podczas igrzysk olimpijskich w Tokio musiał zejść z trasy biegu ze względu na kontuzję. Fot. PAWEL SKRABA/AGENCJA SE/East News
Marcin Lewandowski był w gronie polskich olimpijczyków, którzy mogli na igrzyskach w Tokio zdobyć medal. Ostatecznie Polak w półfinałowym biegu na 1500 m doznał kontuzji, która zmusiła go do zejścia z trasy.

Niezależnie od pecha w stolicy Japonii, Lewandowski nadal jest jednym z najlepszych polskich biegaczy. Polak w przeszłości sięgał po wiele sukcesów, m.in. medale na mistrzostwa świata oraz Europy.

W rozmowie ze sport.tvp.pl doświadczony sportowiec przyznał, że jest rozczarowany propozycją, jaką otrzymał odnośnie wysokości stypendium sportowego. Są to pieniądze, które olimpijczyk otrzyma z ministerialnych środków.


Podział środków ze strony Polskiego Związku Lekkiej Atletyki gwarantuje Lewandowskiemu wsparcie na poziomie 800 złotych miesięcznie. To ustawowa kwota, które lekkoatletyczny związek najwyraźniej nie ma zamiaru zwiększać. Nawet dla takich sportowców, jak Lewandowski.

– Trochę śmiech. Siła wyższa, że zerwałem mięsień w półfinale. Bez tej współpracy sobie poradzę, chcę jednak, by ujrzało to światło dzienne. Mnie krzywdy nie zrobią. Chodzi jednak o to, że wielu zawodników osiąga sukces życia, na przykład zdobywając medal HME i to ich jedyne źródło utrzymania – ocenił polski biegacz.

Lewandowski przyznał również, że ma zamiar zerwać współpracę z PZLA. Polak będzie opierał finansowanie treningów oraz startów z funduszy, jakie jakie uzyskuje ze strony sponsorów. Pozostaje jednak spory niesmak, co do traktowania ze strony lekkoatletycznej central.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut