Śmiszek skomentował płacz Kempy. Przypomniał, jak sama go hejtowała
Płacz Beaty Kempy w telewizji był jednym z najgłośniejszych wydarzeń politycznych tygodnia. Europosłanka PiS zalała się łzami, gdy na niepoparte dowodami oskarżenia o nienawiść do symboli Polski Radosław Sikorski odparł, że Kempa "ma zatłuszczony łeb". Teraz do sprawy odniósł się poseł Krzysztof Śmiszek z Nowej Lewicy. Przypomniał, jak był hejtowany przez członkinię PiS.
Polityk Nowej Lewicy skomentował burzę wokół słów europosła Platformy Obywatelskiej Radosława Sikorskiego skierowanych do europosłanki PiS Beaty Kempy. Gdy członkini Prawa i Sprawiedliwości bezpodstawnie zarzuciła mu nienawiść do symboli narodowych, odpowiedział "walnij się w zatłuszczony łeb". Jakiś czas potem Beata Kempa rozpłakała się z tego powodu w Polsacie.
Do sprawy odniósł się poseł Krzysztof Śmiszek. Przypomniał, że europosłanka PiS publicznie go hejtowała. Zasugerowała, że jest kobietą i zadrwiła z jego orientacji nazywając go "kandydatką na pierwszą damę", gdy Robert Biedroń był kandydatem na prezydenta. Wtedy poseł Śmiszek stwierdził, że Beata Kempa nie jest w stanie go obrazić. Przypomnijmy, że posłanka PiS jest znana z wyśmiewania innych polityków.
"Wracając jeszcze przy niedzieli do standardów wypowiedzi polityków. Nigdy nie powinniśmy odnosić się do czyjegoś wyglądu, orientacji, pochodzenia etnicznego. To standardy cywilizacji, które pozwalają nam normalnie funkcjonować. Tak tylko przypomnę to posłance Beacie Kempie" – napisał wrocławski przedstawiciel Nowej Lewicy.
Na tweeta odpisał m.in. jego klubowy kolega z Łodzi Tomasz Trela. "Bardzo bym sobie życzył, żeby Pani posłanka Beata Kempa teraz się do tego odniosła. Przepraszam, żałuję, nigdy już tak nie powiem itp., mile widziane" – napisał polityk.
Beata Kempa na razie nie zareagowała na wpis Krzysztofa Śmiszka.