Prezes stoczni z PiS nie zna angielskiego. Miażdżące uzasadnienie sądu

redakcja naTemat
Sąd Apelacyjny orzekł, że Krzysztof Zaremba, prezes Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" w Szczecinie oraz działacz PiS, nie zna angielskiego na odpowiednim poziomie. Teraz musi zapłacić 7,5 tys. zł kosztów sądowych.
Krzysztof Zaremba na terenie stoczni. Marek Szandurski/East News

Przegrał proces o znajomość angielskiego

Kompetencje językowe prezesa stoczni podważył Rafał Zahorski, pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego do spraw gospodarki morskiej. Jego zdaniem Zaremba nie zna na tyle dobrze języka angielskiego, aby stać na czele spółki.
Czytaj także: Zdumiewający wyrok sądu: Politycy PiS na Wawelu nie złamali obostrzeń, bo... są niekonstytucyjne
Zahorski publikował w mediach społecznościowych wpisy, które uderzały w Zarembę i jego nieznajomość branżowego angielskiego. Pisał też, że prezes "Gryfii" nie nadaje się na to stanowisko.


Zaremba nie zgadzał się z tymi oskarżeniami i złożył pozew, twierdząc, że Zahorski zamieszał nieprawdziwe informacje na temat jego zdolności językowych. Jednak przegrał zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji. Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok i Zaremba musi zapłacić łącznie 7,5 tys. zł kosztów sądowych.

Rozprawa o znajomość angielskiego

Podczas rozprawy sądowej prezes stoczni mógł udowodnić swoje kompetencje. Miał możliwość zrobienie tłumaczenia dokumentacji stoczni lub porozmawiać z Zahorskim na tematy ściśle związane z sektorem stoczniowym. Jednak nie skorzystał z tej szansy

Prezes "Gryfii" próbował oprzeć swoje racje na zeznaniach świadków, ale sąd uznał ich poziom znajomości języka angielskiego za zbyt niski, aby mogli zostać uznani za wiarygodnych.

Uzasadnienie sądu

Sąd stwierdził, że Zaremba nie zna branżowego języka. I to nie tylko angielskiego, ale również branżowego języka polskiego. Według sądu prezes stoczni nie posiada stosownego wykształcenia, które mogłoby mu umożliwić sprawowanie funkcji prezesa "Gryfii". Nie ma także doświadczenie w branży stoczniowej.
Uzasadnienie sądu

Krzysztof Zaremba nie legitymuje się stosownym wykształceniem, mogącym potwierdzić, iż jest faktycznie fachowcem w tej dziedzinie, ale co więcej, brak jest po jego stronie również jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego w branży stoczniowej".

W uzasadnieniu podkreślono, że zarzuty Zahorskiego odnoszą się nie bezpośrednio do Krzysztofa Zaremby jako osoby, ale do kierownika spółki Skarbu Państwa.