Mocne słowa prezesa PZPS ws. nowego trenera kadry. "Tylko idiota by tego nie zrobił"

Krzysztof Gaweł
Konkursy na stanowiska trenerów polskich reprezentacji siatkarskich trwają. PZPS czeka na aplikacje zainteresowanych pracą z Biało-Czerwonymi do 20 listopada, być może nazwiska nowych selekcjonerów poznamy już 3 grudnia. "Tylko idiota by nie powiązał mojej osoby z Nikolą Grbiciem" – powiedział "Super Expressowi" prezes Sebastian Świderski.
Polscy siatkarze czekają na nowego trenera, być może poznamy go już w grudniu Fot. SYLWIA DABROWA/Polska Press/East News
– Znamy siatkarskie realia, tylko idiota by nie powiązał mojej osoby z Nikolą. Uważam swoją drogą, że Grbić byłby jednym z głównych kandydatów do tej posady dla dowolnego prezesa PZPS – powiedział prezes Sebastian Świderski "Super Expressowi". Nowy sternik polskiej siatkówki opowiedział dziennikowi o procedurze wyboru trenerów drużyn narodowych.

Aplikacje można składać do 20 listopada, a "Świder" deklaruje, że nie ma zamiaru nawet sprawdzać kto wysłał swoje CV. Później do pracy ruszą komisje powołane do wyboru selekcjonerów, a tych poznamy być może 3 grudnia, gdy zbiorą się władze PZPS. Jak twierdzi Sebastian Świderski, czasu wciąż jest sporo.


Co ciekawe, sam prezes PZPS zarzekał się jeszcze niedawno, że forma konkursu nie jest dla niego atrakcyjna, ale i tak zdecydował się na ich ogłoszenie. Dlaczego?

– Ja mówiłem o kobietach, że tutaj widziałbym konkurs, który poprowadziłby zespół pod kierunkiem Oli Jagieło. Tam zresztą było już sporo zgłoszeń. Jeśli chodzi o wybór trenera mężczyzn, to przyznaję, że nieco mnie ubodły wypowiedzi niektórych kandydatów i to dlatego ostatecznie naciskałem na przeprowadzenie konkursu – przyznał Sebastian Świderski.

W kuluarach mówi się m.in. o wypowiedzi Włocha Alberto Giulianiego, który zadeklarował, że nie zamierza wysyłać swojego CV, jeśli decydować będzie konkurs. Trener Asseco Resovii Rzeszów był jednym z faworytów, teraz wydaje się, że jego szanse zdecydowanie zmalały. A jak Sebastian Świderski ocenia pozycję Nikoli Grbicia? Serb jest faworytem numer jeden.

– To, że ja kogoś bym chciał, nie znaczy od razu, że ta osoba chce i może. Ja mogę sobie wskazać kogokolwiek. (...) Znamy siatkarskie realia, tylko idiota by nie powiązał mojej osoby z Nikolą. Uważam swoją drogą, że Grbić byłby jednym z głównych kandydatów do tej posady dla dowolnego prezesa PZPS – przyznał sternik polskiej siatkówki. I jak dodał, na razie Serb jest związany z klubem, a władze Sir Safety Perugia nie zgadzają się, by pracował także dla Polaków.

Wydaje się, że trzeba przygotować się na plan zapasowy. Tylko kto w takim razie może zostać następcą Vitala Heynena? Na to pytanie jeszcze przez jakiś czas nie poznamy odpowiedzi.

Źródło: "Super Express"
Czytaj także: Wyjaśniło się, kiedy poznamy nowych trenerów reprezentacji Polski. Ważna informacja PZPS

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut