"Irak chce, by ludzie wracali!". Bagdad zorganizuje ewakuację obywateli z Białorusi

Agata Sucharska
Jak podają rosyjskie media, ambasada Iraku w Moskwie poinformowała, że będzie organizowana ewakuacja obywateli irackich, którzy chcą powrócić do swojej ojczyzny z Białorusi. Mieli się tam dostać za pośrednictwem agencji, które organizują wyjazdy, które umożliwiają dostanie się na terytorium Unii Europejskiej.
Ewakuacja Irakijczyków z Białorusi. Jest komunikat ambasady Iraku w Moskwie. Fot. LEONID SHCHEGLOV/AFP/East News

Ewakuacja Irakijczyków z Białorusi

Informację o ewakuacji irackich obywateli z Białorusi podał w czwartek rosyjski dziennik "Wiedomosti", powołując się na komunikat ambasady Iraku w Moskwie. Chętni do powrotu do ojczystego kraju "są proszeni o zadzwonienie do ambasady Iraku w Moskwie lub skontaktowanie się z agencją przez e-mail".

Można również zgłosić się przez komunikator WhatsAp. Media podkreślają, że znaleźli się oni na graniach Białorusi m.in. z Polską, aby przedostać się na terytorium Unii Europejskiej, co umożliwiły im agencje przewozowe. Do sprawy odniósł się rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina.
"Iraq wants people back!" ("Irak chce, by ludzie wracali!") – napisał udostępniając komunikat ambasady.


"Instrumentalizacja migrantów"

Jak informowaliśmy w naTemat.pl przewodnicząca KE po spotkaniu z Joe Bidenem w Białym Domu przyznała, że "kryzys na granicy z Białorusią jest skutkiem ataku autorytarnego reżimu" i jest próba zdestabilizowania sytuacji w państwach Unii Europejskiej.

– Widzieliśmy jaka była próba wpływania na nasze demokratyczne wybory, widzieliśmy kampanie dezinformacyjne, a teraz następuje instrumentalizacja migrantów na granicy Unii z Białorusią. Musimy chronić nasze demokracje przed taką cyniczną rozgrywką geopolityczną – podkreśliła Ursula von der Leyen.

– Będziemy koordynować nasze wysiłki na rzecz państw, z których pochodzą migranci, aby zajęli się oni swoimi obywatelami, aby nie lecieli ja na lep do Łukaszenki.
Zgodziliśmy się, że rozważamy możliwość zastosowania sankcji wobec tych linii lotniczych, które ułatwiają przemyt ludzi do Mińska, a potem na granicę Unii z Białorusią – zapowiedziała i przyznała, że "jest to bardzo trudna sytuacja dla tych niewinnych ludzi".
Czytaj także: Białoruś przeszkoliła Irakijczyków i Afgańczyków? Celem ma być prowokacja zbrojna

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut