Polski stand-uper, którego zna cały świat. Oto Piotr Szumowski

redakcja naTemat
Występował w ponad trzydziestu krajach, na pięciu kontynentach, w trzech językach. Piotr Szumowski, bo to o nim mowa, jest komikiem międzynarodowym. W trasie był 409 dni podczas których rozśmieszał publiczność i zbierał inspiracje do swoich skeczy. Oto garść informacji o tym, kim jest, o jego książce i jego sukcesach.
Polski komik Piotr Szumowski. Fot. KAROLINA MISZTAL/REPORTER

Kim jest Piotr Szumowski – wiek, stand up, książka, występy

Komik Piotr Szumowski urodził się 4 sierpnia 1993 roku w Westminster w Londynie. W tym roku obchodził swoje 28 urodziny.

Mieszkał przez rok w stolicy Wielkiej Brytanii, a później jego rodzina podróżowała. Nie wiadomo jednak, dlaczego. Stąd jego dość zaskakująca droga kształcenia. Do szkoły podstawowej chodził w Zalesiu Górnym oraz w Australii. Z kolei w wieku 12 lat przeniósł się wraz z rodzicami do Dublina, gdzie uczęszczał do gimnazjum. Maturę międzynarodową zdał z kolei w Polsce.

Jest więc prawdziwie międzynarodowym artystą. Występował w 30 krajach, na pięciu kontynentach, w trzech językach. Łącznie w trasie był najdłużej 409 dni.


W jego opisie na Standuppolska.pl można przeczytać, że "przez 10 minut próbował otworzyć saszetkę z ketchupem, a potem polał frytki musztardą. Ostatnie zdanie jego pracy licencjackiej brzmi 'Newton pod koniec swojego życia zmarł'. A do dzisiaj myśli, że Ikea to restauracja z hot-dogami, która sprzedaje meble na boku".

Podczas jego 409-dniowej podróży pił podobno ayahuaskę (rytualny psychodelik zażywany w formie napoju) z szamanem w Peru, ale to nie wszystko.

"Zakochał się w kolumbijskiej prostytutce, usłyszał swoją przyszłość od hinduskiej wróżki i opiekował się przez miesiąc australijskim wężem. A to dopiero czubek góry lodowej tematów, które Piotrek porusza. Czubek góry lodowej, na którym znając życie, Piotrek też był" – czytamy dalej w jego opisie.

W jednym z wywiadów opowiedział, jak i kiedy został stand-uperem.

– To był bardzo przypadkowy ruch. Nie wiedziałem nawet, co to jest stand-up, zanim nie wszedłem na scenę. Miałem 16-17 lat, umówiłem się z dziewczyną na randkę w Warszawie i ona przyszła... ze swoim chłopakiem. Zaczęliśmy razem spędzać czas, ale oni powiedzieli, że o 21:00 wracają – opowiadał Interii.pl Piotr Szumowski.

Jako że on nie chciał wracać, zadzwonił do swoich braci, którzy robili kurs "Toastmasters", podczas którego uczyli się przemawiać. W ramach ćwiczeń mieli wieczór stand-upowy, który okazał się totalną klapą. Nikt nie starał się nawet poruszyć tłumu, nie mówiąc już o tym, żeby kogokolwiek chcieć rozśmieszyć. Wtedy to jego zaproszono na scenę.

– Nic nie mówiąc, wszedłem na nią i zacząłem opowiadać o dniu, jaki właśnie przeżyłem. Do dzisiaj uważam, trochę sentymentalnie, że to był jeden z najlepszych występów, jaki dałem, bo był absolutnie szczery. Tam nie było u mnie żadnej techniki stand-upowej, ale było 100 procent autentyczności. Zszedłem ze sceny po jakichś 10 minutach, cały się trząsłem, bo w sumie nie wiedziałem do końca, co robię, co się dzieje. Chciałem wyjść na chwilę, stanąłem w kolejce po kurtkę i spytałem się pani przede mną, czy też po nią czeka, a ona powiedziała, że czeka na autograf i gdzieś się jej podpisałem. Wtedy wiedziałem, że chce to robić – wyznał w wywiadzie komik.

W inne z rozmów Piotrek Szumowski zdradził, który z występów był jego zdaniem najgorszy. Okazuje się, że to był jeden z pierwszych, kiedy występował dopiero od pół roku.

– Wydawało mi się, że jestem najzabawniejszym gościem na świecie. Wyszedłem na scenę i to był dramat. Zacząłem opowiadać o swoich bliznach. Mam jedną na kolanie i chciałem ją pokazać widowni. Ale nie mogłem podciągnąć nogawki i sam nie wiem dlaczego: pokazałem ludziom tyłek. Odwróciłem się, nikt się nie śmiał. A ja stałem na scenie z opuszczonymi spodniami. Zostały mi dwie minuty występu, ale dla mnie ciągnęły się jak trzy dni. Biegłem do domu płacząc z upokorzenia – opowiedział dziennikarce "Gazety Wyborczej".

Później jego kariera ruszyła z kopyta. Występował w Telewizji Polskiej, na kanale Comedy Central oraz, co bardzo ciekawe, w hinduskiej reklamie samochodów. Regularnie pojawia się też na największych festiwalach na całym świecie. Ostatnio wydał także książkę "Komik dookoła świata".

"Ta książka to zbiór tych wszystkich przygód. Zbiór wszystkich rzeczy jakie zrobiłem, spisałem, nagrałem. Choć zwykłem ludziom mówić, że tego, co przeżyłem nie da się zapomnieć, to już widzę, że coraz słabiej pamiętam niektóre rzeczy; imiona, daty, dokładne miejsca, urodziny mamy etc. Stąd ta książka - ku pokrzepieniu serc" – napisał w opisie książki komik.

Piotr Szumowski posiada również konta w mediach społecznościowych. Na Instagramie śledzi go prawie 30 tysięcy osób, z kolei jeden z jego skeczy na YouTube "Piotrek Szumowski - Półczłowiek, półgłówek" obejrzało tam już prawie 5 mln osób.

Piotr Szumowski – rodzice

Na temat rodziców Piotra Szumowskiego nie wiadomo zbyt wiele. Wiadomo tylko, że komik pochodzi z rodziny dyplomatów. O jego ojcu dowiadujemy się jedynie ze skeczy komika. W jednym z nich słyszymy, że jego ojciec lubi grać w tenisa.