Kim Dzong Un coraz szczuplejszy. Reżim przekonuje, że to "ze względu na kraj"

Wioleta Wasylów
Na opublikowanych przez Koreańską Centralną Agencję Informacyjną (KCNA) zdjęciach z ostatniego spotkania Kim Dzong Una z politykami partii rządzącej widać, że przywódca Korei Północnej ponownie wyraźnie schudł. Reżim postanowił wykorzystać to do celów propagandowych.
Na zdjęciach z 28 grudnia widać, że Kim Dzong Un znowu stracił na wadze. Reżim postanowił wykorzystać ten fakt do propagandy. FOT. KCNA via KNS / Associated Press / East News

Kim Dzong Un chudnie. Media spekulują

W środę Koreańska Centralna Agencja Informacyjna (KCNA) udostępniła zdjęcia z wtorkowego plenarnego posiedzenia Komitetu Centralnego, czyli spotkania Kim Dzong Una z politykami partii rządzącej Koreą Północną. Zazwyczaj te kluczowe spotkania partyjne służyły jako forum do ogłaszania ważnych noworocznych planów przez 37-letniego przywódcę.


Teraz jednak największą uwagę opinii publicznej przykuł fakt, że Kim Dzong Un jest coraz szczuplejszy. Już wiele miesięcy temu, na początku roku, odnotowano, że stracił na wadze ponad 18 kg. Wtedy rozpoczęły się spekulacje, z czego to wynika. Tym bardziej, że przez ostatnie 12 miesięcy występował stosunkowo rzadko, a jak już to robił, to widać było kolejne różnice w jego wadze.

Czytaj także: Kim Dzong Un ukrywa chorobę? Zdjęcie wychudzonego dyktatora wzbudza podejrzenia

Najwięcej komentatorów zagranicznych przypuszczało, że powodem chudnięcia może być choroba. Wielu z nich wskazywało, że niezależnie od przyczyny, znaczna utrata wagi może być wykorzystana przez reżim w ramach propagandy.

"To ze względu na kraj". Korea jest w poważnym kryzysie

Rzeczywiście reżimowe media zapewniały, że Kim Dzong Un nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Oznajmiły natomiast mieszkańcom Korei, z których wielu od lat cierpi głód i jest świadkiem politycznego ucisku, że "wychudzony" wygląd przywódcy "łamie serca naszych ludzi".

Władze stwierdziły, że Kim Dzong Un je mniej "ze względu na kraj" i problemy związane z niedoborem żywności. Jednak pomimo tego, podczas posiedzenia Komitetu Centralnego starano się niejako zaklinać rzeczywistość.

Czytaj także: Kim Dzong Un narzeka na zmiany klimatyczne i COVID-19. Wzywa do działania

Dyskutowano bowiem o obecnej sytuacji w kraju i planie "poprowadzenia partii i całego społeczeństwa do kolejnego etapu zwycięstwa”. Jednak teraz Korea Północna walczy z ogromną zapaścią. Z powodu klęski żywiołowej, blokad i zamykania granic związanych z walką z pandemią COVID-19 i sankcjami nałożonymi na Koreę z powodu programu broni jądrowej, kryzys gospodarczy jeszcze się pogłębił, a niedobory żywności stały jeszcze większe.

Ceny towarów rosną, występują braki lekarstw. Nie ma nawet wystarczającej ilości papieru do drukowania pieniędzy. Jak mówił agencji AP poseł Ha Te Kung: "Do Korei przestały docierać dostawy papieru i atramentu używanego do drukowania krajowej waluty wona, co zmusza urzędników do wydawania kuponów jako waluty tymczasowej".
Jak informują tamtejsze reżimowe media, władze starają się opanować kryzys. We wtorek Kim Dzong Un oznajmił, że zamierza "podjąć ważne rewolucyjne środki" po to, by zmniejszyć deficyty żywności.

Miało tu chodzić o "średnio i długoterminowe strategie rozwoju oraz główne zadania służące osiągnięciu wielkiego celu rozwoju wsi w zgodzie z rzeczywistymi warunkami i wymogami epoki".

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut