Popisowy mecz Igi Świątek z legendą i triumf na wagę półfinału. Ależ początek roku 20-latki!

Krzysztof Gaweł
Iga Świątek jest w znakomitej formie od początku 2022 roku. Polka w ćwierćfinale turnieju WTA w Adelajdzie odprawiła Wiktorię Azarenkę, niegdyś światowy numer jeden, 6:3, 2:6, 6:1 i jest już w półfinale imprezy, którą wygrała przed rokiem. W sobotę czeka ją walka o finał, rywalką będzie liderka światowych list, Australijka Ashleigh Barty.
Iga Świątek gra w Adelajdzie jak z nut, jest już w półfinale imprezy, którą wygrała przed rokiem Fot. Rex Features/East News
Iga Świątek udział w turnieju WTA w Adelajdzie, gdzie przed rokiem sięgnęła po triumf, rozpoczęła od dwóch wygranych spotkań i naprawdę znakomitej gry. W piątek w ćwierćfinale Polka trafiła na legendę, Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, która w 2022 roku zamierza wrócić do elity. Obie panie spotkały się raz, w 2020 roku podczas US Open popularna "Wika" ograła naszą faworytkę 6:4, 6:2.

Tym razem nie było mowy o dominacji Białorusinki, Iga Świątek zaatakowała na początku pierwszej partii, przełamała podanie rywalki i prowadziła już 3:1. Wiktoria Azarenka odpowiedziała pięknym za nadobne, zrobiło się 2:3, ale nasza faworytka wysoko zawiesiła poprzeczkę rywalce. Długo pracowała na gema numer trzy jedna z najlepszych zawodniczek ostatnich lat, wyrównała stan gry na 3:3.

Polka jeszcze podkręciła tempo, wygrała kolejne trzy gemy, raz jeszcze przełamała rywalkę i wygrała pierwszą partię 6:3. Gdy Azarence wydawało się, że może grać z naszą 20-latką jak równa z równą, ta kompletnie ją zdominowała. W secie drugim role zrazu się odwróciły, Wiktoria Azarenka przełamała podanie Igi Świątek, dorzuciła własnego gema serwisowego i było 4:1.


Zawodniczka z Raszyna ruszyła do odrabiania strat, ale udało się jej urwać w drugiej partii jeszcze tylko jednego gema, przegrała seta 2:6 i w meczu znów był remis. Trzeci set był popisem Igi Świątek, która zaczęła trafiać serwisem i korzystała z problemów fizycznych rywalki. Dwa razy błyskawicznie przełamała Białorusinkę, wyszła na prowadzenie 4:0 i szła po swoje. Partię wygrała efektownie 6:1, cały mecz w trzech setach.

– Wiedziałam, że będzie ciężko, bo Wiktoria jest w bardzo dobrej formie. Popełniłam kilka błędów, ale wygrałam ten mecz i bardzo się z tego cieszę. Przede mną kolejny wspaniały mecz. Muszę odpocząć, wyspać się i zagrać najlepiej, jak będę w stanie. Dziękuję polskim fanom, którzy mnie tutaj wspierają – mówiła po meczu nasza mistrzyni.

W półfinale turnieju WTA w Adelajdzie naszą faworytkę czeka teraz kolejny bardzo trudny pojedynek. W sobotę Iga Świątek stawi czoła obecnej liderce światowych list, Australijce Ashleigh Barty. Polka jeszcze nie przegrała w karierze meczu na korcie Memorial Drive Tennis Centre w Adelajdzie. Mamy nadzieję, że ta passa zostanie podtrzymana.

Wynik meczu ćwierćfinałowego turnieju WTA w Adelajdzie:
Wiktoria Azarenka (Białoruś) - Iga Świątek (Polska) 3:6, 6:2, 1:6

Czytaj także: Transferowa bomba stała się faktem. Reprezentant Polski będzie grał w Premier League

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut