Iga Świątek niespodziewanie wycofała się z rywalizacji. Kontuzja i błyskawiczna decyzja

Krzysztof Gaweł
Iga Świątek w niedzielę wycofała się z turnieju WTA w Sydney, który rusza już w poniedziałek i będzie odpoczywać przed Australian Open. Polka doznała kontuzji, jak przekazała: "czuję lekki ból w okolicy żeber". Po intensywnym początku 2022 roku ma kilka dni wolnego, a od 17 stycznia zaczyna walkę na kortach w Melbourne.
Niegroźny ból żeber sprawił, że Iga Świątek wycofała się z turnieju WTA w Sydney Fot. Rex Features/East News
Iga Świątek w sobotę po raz pierwszy w karierze przegrała mecz turnieju WTA w Adelajdzie. W półfinale imprezy nasza 20-letnia mistrzyni przegrała 2:6, 4:6 z liderką światowych list Australijką Ashleigh Barty i nie obroni tytułu wywalczonego przed rokiem. Co więcej, doznała kontuzji, która wykluczyła ją z udziału w kolejnym turnieju.

Już w poniedziałek Polka miała ruszyć do rywalizacji w Sydney, gdzie czekała na nią Brytyjka Emma Raducanu, zwyciężczyni ostatniego US Open i 19-letnia rewelacja poprzedniego sezonu. Do meczu nie dojdzie, nasza znakomita 20-latka walczy z urazem i musi odpocząć przed zbliżającym się Australian Open. Jak sama przekazała, czeka ją przerwa.

"Po intensywnym okresie przygotowawczym i turnieju w Adelajdzie moje ciało potrzebuje więcej odpoczynku - czuję lekki ból w okolicy żeber. Po długich rozmowach zdecydowałam się więc wycofać z turnieju w Sydney" – napisała w social mediach Iga Świątek i dodała, że wraca już w Melbourne, czyli podczas pierwszej wielkoszlemowej imprezy w sezonie.


Nasza mistrzyni rodem z Raszyna od początku turnieju w Adelajdzie prezentowała się naprawdę znakomicie, wygrywała pewnie i dominowała na korcie i dopiero sportowa klasa Ashleigh Barty sprawiła, że Polka nie była w stanie zaprezentować swojego tenisa. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że 20-latka prezentuje się na korcie świetnie i jej gra to czysta przyjemność dla kibiców.

Tymczasem Australian Open wystartuje już w poniedziałek 17 stycznia i czasu na doszlifowanie formy oraz odpoczynek nie ma wiele. Iga Świątek przed rokiem na kortach w Melbourne Park dotarła do IV rundy, zatrzymała się dopiero po porażce z Rumunką Simoną Halep 6:3, 1:6, 4:6. Wkrótce pozna rywalki w tegorocznej imprezie, powinna w niej zagrać rozstawiona z numerem "9".

Czytaj także: Finał nie dla Igi Świątek. Polka dostała lekcję tenisa od liderki i straciła piękną passę

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut