Niezwykła historia bramkarza Sierra Leone. "Fabiański" zatrzymał rywali i utonął we łzach

Krzysztof Gaweł
Czy wiedzieliście, że reprezentacja Sierra Leone ma swojego Łukasza Fabiańskiego? To teraz już wiecie. I właśnie Mohamed "Fabiański" Kamara został bohaterem swojej ojczyzny, zatrzymując potęgę na początek tegorocznego Pucharu Narodów Afryki. Sierra Leone zremisowało 0:0 z Algiera, a "Fabiański" obronił siedem strzałów i dostał nagrodę zawodnika meczu. A potem po prostu utonął we łzach.
Fot. CHARLY TRIBALLEAU/AFP/East News
Takie historie pisze tylko sport. Oto na początek tegorocznego Pucharu Narodów Afryki broniąca tytułu Algieria została zatrzymana przez reprezentację Sierra Leone, czyli kopciuszka na Czarnym Lądzie. Wielka niespodzianka na początek zmagań w grupie E stała się faktem, a bohaterem meczu został Mohamed Nbalie Kamara, 22-letni bramkarz kadry Sierra Leone. Dla polskich fanów to o tyle ciekawe, że piłkarz nosi pseudonim "Fabiański".

Dlaczego? Bo jego idolem od zawsze jest Łukasz Fabiański, a zawodnik na każdym kroku podkreśla, jak bardzo ceni naszego znakomitego reprezentanta. Teraz Mohamed Kamara znalazł się na oczach piłkarskiego świata, bo obronił aż siedem strzałów Lisów Pustyni i głównie dzięki niemu grający dopiero po raz trzeci w Pucharze Narodów Afryki zespół zremisował 0:0 z broniącą tytułu potęgą z północy kontynentu.


Wyczyn Mohameda "Fabiańskiego" Kamary oznacza wyrównanie rekordu PNA, który od 2015 roku należał do Felipe Ovono z Gwinei Równikowej. Golkiper tej drużyny obronił siedem strzałów piłkarzy z Demokratycznej Republiki Konga w starciu o trzecie miejsce w turnieju, ale jego ekipa przegrała wówczas konkurs jedenastek. Teraz współdzieli rekord z sympatycznym bramkarzem ze Sierra Leone. Ten po meczu dostał nagrodę dla bohatera spotkania.

I sam nie mógł uwierzyć w to, jaki spotkał go zaszczyt. Udzielając wywiadu przed kamerami popłakał się i długo nie mógł opanować emocji. Bramkarz drużyny Sierra Leone oraz rodzimego East End Lions ma za sobą wspaniały debiut i ciekawą przyszłość. Kto wie, może kiedyś sięgnie po niego West Ham United?

Tymczasem dzięki swojemu "Fabiańskiemu" Sierra Leone ma na koncie drugi w historii występów w rozgrywkach remis. Dotąd ekipa z zachodniej Afryki wygrała w swoich dwóch dotychczasowych występach w PNA jeden mecz, jeden zremisowała i trzy razy schodziła z boiska pokonana. W tym roku w fazie grupowej stawi jeszcze czoła Gwinei Równikowej oraz Wybrzeżu Kości Słoniowej. Coś nam mówi, że "Fabiański" będzie miał sporo pracy...

Czytaj także: Drakońska kara dla polskiego piłkarza za ustawianie meczów. To koniec jego kariery