Bardzo dobre skoki Polaków tuż przed walką o medale. Niespodziewana decyzja Piotra Żyły

redakcja naTemat
Ryōyū Kobayashi skoczył 136,5 metra i wygrał w cuglach serię próbną przed konkursem olimpijskim na skoczni dużej w Zhangjiakou. Kamil Stoch zanotował jedenasty wynik i potwierdził, że stać go w sobotę na walkę o medal. Dość niespodziewanie na skoczni nie pojawił się Piotr Żyła, który odpuścił serię próbną i pojawi się dopiero w zawodach. A te ruszają już o godzinie 12:00.
Kamil Stoch świetnie spisał się w serii próbnej przed zawodami, nasz faworyt jest w formie Fot. Dai Tianfang/Xinhua News/East News
W sobotę nadszedł dzień, na który czekaliśmy niemal cztery lata i który miał nam dać ostateczną odpowiedź na pytanie, czy nasi skoczkowie mogą walczyć o medale na dużej skoczni w Zhangjiakou. Na obiekcie normalnym Kamil Stoch i Dawid Kubacki znaleźli się w czołówce, teraz przyszła pora na drugą odsłonę walki o medale. Jak radzili sobie w serii próbnej?

Debiutujący na igrzyskach olimpijskich Paweł Wąsek rozpoczął dzień fantastycznym skokiem. 133,5 metra Polaka dało mu pozycję lidera, a nasz skoczek mógł się cieszyć z najlepszego skoku oddanego w Azji w ciągu ostatnich kilku dni. Nieźle poradził sobie nasz medalista Dawid Kubacki, który uzyskał 128 metrów i również znalazł się w czołówce.


Piotr Żyła tymczasem męczył się na dużej skoczni przez ostatnie dni, ale w serii próbnej nie pojawił się na rozbiegu. Świetnie spisał się za to Kamil Stoch, który lekko spóźnił odbicie, ale i tak uzyskał 130,5 metra, potwierdzając rosnącą dyspozycję w olimpijskiej rywalizacji. Polak miał niewielki problem przy lądowaniu, ale został liderem i potwierdził, że stać go na walkę o medale.

Najlepszy wynik w serii próbnej wypracował oczywiście Japończyk Ryōyū Kobayashi, mistrz olimpijski ze skoczni normalnej. Skoczył pewnie 136,5 metra, wysłał rywalom jasny sygnał, że złota darmo w sobotę nie odda. Drugi był Słoweniec Lovro Kos, który skoczył aż 135 metrów. Świetnie spisał się też Peter Prevc, który uzyskał 133,5 metra.

Kamil Stoch był ostatecznie jedenasty, ale różnice w czołówce są naprawdę minimalne. Paweł Wąsek był trzynasty, a Dawid Kubacki 23. Rywalizacja o medale olimpijskie na skoczni dużej w Zhangjiakou rozpocznie się dokładnie o godzinie 12:00 czasu polskiego. Szykują się niesamowite emocje, to niemal pewne. Transmisja w Eurosporcie oraz TVP Sport.

Czytaj także: Polacy przyczaili się i mają odpalić w walce o medale. Historia już czeka na Kamila Stocha

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut