Związek Królikowskiego od dawna wisi na włosku? "Mimo wszystko mówił, że kocha Aśkę"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
Narodziny syna Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego, a w tle ich rozstanie
We wtorek (22 lutego) Joanna Opozda urodziła. Pod postem ze zdjęciem aktorki trzymającej na rękach malutkiego chłopca od razu posypała się lawina gratulacji.
"Przez te wszystkie miesiące dłużyło mi się w łóżku, które stało się moim więzieniem. Choroba, cierpienie, płacz, hormony i niewyobrażalny stres. Ciągłe poczucie zagrożenia i strachu. Było nam cholernie trudno. I Ty niestety wiesz o tym najlepiej mój synu. Przetrwaliśmy" – napisała w opisie Opozda, nie wspominając przy tym ani słowem o mężu.
Przypomnijmy, że w piątek (25 lutego), zaledwie trzy dni po porodzie Joanny Opozdy, portal Pudelek przekazał, że "Joanna Opozda i Anetek Królikowski nie są już parą". Serwis doniósł, że gwiazdor miał dopuścić się zdrady. Niedługo po tym papparazzi dostarczyli zdjęcia smutnej Opozdy, na których było widać, jak aktorka opuszcza samotnie szpital z synkiem Vincentem na rękach. Na miejscu zabrakło Królikowskiego.
Aktor zobaczył swojego pierworodnego po raz pierwszy kilka dni po porodzie, o czym poinformował we wpisie na Instagramie w niedzielę (27 lutego). Pochwalił się także wspólnym zdjęciem z malcem. "Vincent jest cudem, jest przepiękny, jest kochany! To był ważny, ale trudny weekend. Do tego dziś 27.02, druga rocznica śmierci Taty" – dodał gwiazdor.
"Krąg życia w rodzinie Królikowskich trwa nieprzerwanie. Wierzę, że ojciec patrzy na nas z góry i wiem, że czule się do Nas uśmiecha" – podkreślił.
W poście zabrał głos także w sprawie kwestii rozstania z żoną, Joanną Opozdą. "Trafiają do mnie różne wiadomości i zapytania, rozumiem że na podstawie doniesień medialnych możecie się czuć zaniepokojeni ale apeluje - proszę, nie poddawajmy się wszyscy tej niepotrzebnej manipulacji. Nie żyjcie plotkami" – zaapelował.
Królikowski ma dość medialnej zawieruchy i na koniec oznajmił, że ma w planach, aby za jakiś czas osobiście zabrać głos i uciąć plotki. Póki co skupia się na swojej nowonarodzonej pociesze. "Kiedyś Wam opowiem coś o sobie, bo mam wrażenie że muszę, a tymczasem wybaczcie, ale mam ważniejsze sprawy na głowie niż kręcenie medialnych afer. Liczy się życie. Wszyscy potrzebujemy spokoju i pokoju" – skwitował wymownie.
Ujawniono powód kryzysu Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Kto zawinił?
W poniedziałek (28 lutego) na łamach "Super Expressu" pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak Antek Królikowski wraz z ze swoją mamą Małgorzatą odwiedzili Joannę Opozdę. Na fotografiach ujęto aktora w okularach przeciwsłonecznych, który z torbami wchodzi do budynku.
Tabloid dodatkowo przekazał informacje na temat powodów kryzysu w małżeństwie Opozdy i Królikowskiego, których miała udzielić osoba z grona znajomych pary. Wynika z nich, że w ich związku już od dawna nie było dobrze i mieli mieć nadzieję na to, że przyjście na świat ich pierworodnego pozwoli spróbować im jeszcze raz.
– Od dłuższego czasu trwały spory. Nie zgadzali się w niemal żadnej kwestii. Aśka była wobec Antka zaborcza. Ale mimo wszystko mówił, że kocha Aśkę i liczył, że Vincent zmieni wszystko na lepsze. Wiem, że o niczym tak nie marzył jak o synu – oznajmił informator dziennika.
Aktorzy mieli mieć gorszy okres już w ubiegłym roku. Królikowskiego nie było przez cały listopad w domu, ponieważ był na planie programu "Przez Atlantyk", który niebawem zadebiutuje na antenie TVN i Playerze. Mieli liczyć na to, że ich relacje poprawią się, gdy gwiazdor wróci z podróży. Sami zainteresowani dotychczas nie wydali oficjalnego oświadczenia na temat swojego definitywnego rozstania. Wstrzymują się także od szerszego komentarza.
Czytaj także: https://natemat.pl/399309,krolikowski-o-spotkaniu-z-synem-i-doniesieniach-o-rozstaniu-z-opozda