Bunt w drużynie trenera Czerczesowa? Ukrainiec miał sprzeciwić się grze u rodaka Putina

Maciej Piasecki
Oleksandr Zubkow, ukraiński pomocnik Ferencvarosu Budapeszt od momentu agresji Rosji na Ukrainę, nie pojawił się w kadrze meczowej swojej drużyny. Media za naszą wschodnią granicą spekulują, że absencje mogą mieć pewien związek nie tylko z tragicznym losem ojczyzny piłkarza, ale też z narodowością trenera.
Władimir Putin i Stanisław Czerczesow podczas spotkania przed MŚ 2018. Mundial odbywał się wówczas w Rosji. Fot. AP/EAST NEWS
25-letni Oleksandr Zubkow jest jedną największych gwiazd swojej drużyny. Ferencvaros Budapeszt to najbardziej utytułowany klub piłkarski na Węgrzech. Stanisław Czerczesow przejął zespół z węgierskiej stolicy 20 grudnia ubiegłego roku. Rosjanin zdążył poprowadzić Ferencvaros w ośmiu meczach. Zanim Czerczesow zaczął pracę w Budapeszcie, wcześniej prowadził piłkarską reprezentację Rosji. Selekcjonerem Sbornej Rosjanin był w latach 2017-21, prowadząc kadrę m.in. podczas rosyjskiego mundialu (2018).


Czerczesow w karierze piłkarskiej występował zarówno w reprezentacji ZSRR (1990-91), jak i Rosji. po upadku Związku Radzieckiego (1992-2002). Co więcej, Rosjanin zaliczył też dwa mecze w barwach reprezentacji Wspólnoty Niepodległych Państw. Był to twór funkcjonujący w okresie pomiędzy upadkiem ZSRR a powstaniem Rosji.

Były trener Legii Warszawa (2015-16) był też kandydatem sporej grupy kibiców oraz dziennikarzy przy okazji poszukiwania następcy Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera Biało-Czerwonych. Ostatecznie wybór ze strony ówczesnego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka padł na Portugalczyka Paulo Sousę.

Czerczesow znalazł za to pracę w lidze węgierskiej. Trener jest znany z twardej ręki, typowa stara szkoła futbolu oparta na mocnym przygotowaniu fizycznym oraz argumentach krzyku, jako sposobie wyjaśniania konfliktów. Dodatkowo Rosjanin nie ukrywał swojej znajomości z Władimirem Putinem, którego podobno nawet popierał w działaniach związanych z prowadzeniem ojczyzny. Wspomniany Zubkow jest jednym Ukraińcem w kadrze Ferencvarosu. 25-latek został ściągnięty do Budapesztu z Szachtara Donieck za 1,5 miliona euro w 2020 roku. Z węgierskim zespołem Ukrainiec występował m.in. w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Agresja na teren Ukrainy, ludobójstwo ze strony rosyjskich wojsk, to jednak zdecydowane przekroczenie wszelkich granic człowieczeństwa. Zubkow nie pojawił się w meczowej kadrze od trzech spotkań. Klub z Budapesztu informuje, że zawodnik "myślami jest na Ukrainie i nie może skoncentrować się na grze".

Wersja mniej oficjalna ma jednak różnić się od tej klubowej. Będąc wypadkową, o której wspomniały jednak głównie ukraińskie media. Niewykluczone, że obecna sytuacja z Ukraińcem będzie trwać do momentu, w którym albo trener Czerczesow, albo on sam - będzie zmuszony odejść z Ferencvarosu.
Czytaj także: Mocny sprzeciw rosyjskiego ministra wobec sankcji. "Rozwój sportu bez Rosji nie jest możliwy"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut