Słynny rosyjski tenisista obrazowo o sytuacji Rosjan. "Nie wezmą nas nawet do mycia kibli"

Maciej Piasecki
W świecie sportu nie brakuje reakcji na agresję rosyjskich i białoruskich wojsk pod dowództwem Władimira Putina na terenie Ukrainy. Są też reakcje ze strony Rosjan i to często pozbawione złudzeń względem bestialskiego czynu ich rodaków. Swój punkt widzenia przedstawił były tenisista rosyjski, Jewgienij Kafielnikow.
Jewgienij Kafelnikow to utytułowany tenisista sprzed lat. Na Twitterze na bieżąco komentuje wydarzenia w Ukrainie. Fot. EAST NEWS
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Wydarzenia za naszą wschodnią granicą zdominowały świat, przypominając najczarniejsze dzieje historii Europy - porównywalne przez wielu obserwatorów do wojen światowych. Rywalizacja sportowa nie została przerwana, ale jej wyniki tak naprawdę schodzą na dalszy plan. Świat sportu reaguje na ludobójstwo wojsk rosyjskich wprowadzając wszelkie możliwe ograniczenia i sankcje dla sportowców, zarówno z Rosji, jak i Białorusi.

Byli i obecni sportowcy komentują w mediach społecznościowych światowe wydarzenia. Jednym z nich, z perspektywy rosyjskiej, jest Jewgienij Kafielnikow. Tenisista, którego kojarzą z pewnością nieco starsi kibice. Kafielnikow to triumfator wielkoszlemowych Australian Open (1999) czy Roland Garros (1996). Łącznie w karierze Rosjanin wygrał aż 26 turniejów rangi ATP, był też liderem rankingu światowego singlistów.


Kafielnikow nie zgadza się z tym, co robią wojska rosyjskie kierowane przez Putina. Na Twitterze były tenisista ostro reaguje na bieżące wydarzenia. "Sk.....le z Rosji, prowadzeni przez dupka, dyskutują teraz o sankcjach! Mówią, że nic strasznego się nie stało" – napisał kilka dni temu.

Były sportowiec obrazowo odniósł się też do kar nałożonych na rosyjski sport, płynących praktycznie z większości federacji całego świata. "Barto dobrze pamiętam, jak jakiś czas temu niektórzy pisali, że Ukraińcy jadą do Europy szorować kible. To teraz spieszę z informacją, zasmucę was. Obecnie to my jesteśmy niepożądani nawet do takiej pracy" – skwitował Kafielnikow.

Pod wpisami byłego tenisisty pojawia się sporo komentarzy, zarówno ze strony rosyjskiej, jaki i ukraińskiej. Rosjanin zebrał sporo słów krytyki od swoich rodaków, ale pojawiają się też głosy rozsądku płynące pod tweetami.
Czytaj także: Mocny sprzeciw rosyjskiego ministra wobec sankcji. "Rozwój sportu bez Rosji nie jest możliwy"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut