Ostra riposta Kliczki na słowa dziennikarza, to był czysty nokaut. "G***o prawda!"

Krzysztof Gaweł
Witalij Kliczko, przez lata mistrz wagi ciężkiej, a dziś mer Kijowa, który swoim zaangażowaniem i ciężką pracą stał się wzorem dla walczących z inwazją rodaków w Ukrainie, starł się słownie z jednym z dziennikarzy. Ten zapytał go o ataki Rosjan i to, czy faktycznie najeźdźcy bombardują tylko obiekty militarne. "G***o prawda!" – nie wytrzymał mer Kijowa i wskazał zniszczony blok mieszkalny za swoimi plecami.
Witalij Kliczko zaprezentował dziennikarzom ogrom zniszczeń w Kijowie Fot. Screen / Twitter
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Witalij Kliczko to legenda wagi ciężkiej, mistrz świata federacji WBC od 12 października 2008 do 16 grudnia 2013 roku. Człowiek, który 15 razy wygrywał walkę w obronie tytułu. Dziś mer Kijowa, który twardo walczy z rosyjskim najeźdźcą i nie daje się znokautować. W środę były bokser zabrał dziennikarzy na spacer po mieście i zaprezentował zniszczenia po ostrzale rakietowym.

W pewnym momencie jeden z dziennikarzy zapytał Witalija Kliczkę o powtarzające się ataki Rosjan i o to, czy faktycznie najeźdźcy bombardują tylko obiekty militarne. "G***o prawda!" – nie wytrzymał mer Kijowa i wskazał zniszczony blok mieszkalny za swoimi plecami. Szybko się zreflektował i przeprosił za swoje słowa, ale był wyraźnie wzburzony.

Nic w tym dziwnego, skoro w jego kraju Rosjanie z zimną krwią mordują cywilów i w zasadzie od początku inwazji nie liczą się z życiem osób, które nie są zaangażowane w walkę. Kolejne zbrodnie wojenne są dokumentowane, z nadzieją że sprawiedliwość dosięgnie najeźdźców. Ale cały czas giną ludzie i Ukraina stoi w obliczu katastrofy humanitarnej.

"Oto kolejny dowód na to, jak wygląda ta wojna. Mówię to do osób i rządów, które jeszcze nie nałożyły na Rosję sankcji. Pomagacie rosyjskiej armii niszczyć nasze miasta i zabijać nas. Tak, w tym budynku zginęli cywile. Macie krew na rękach. Rosja musi być izolowana, inaczej będziecie mieć naszą krew na rękach. Zatrzymajcie tę wojnę! Historia na was spogląda, ludzkość was oceni" – apelował Wołodymyr Kliczko, brat mera Kijowa, prezentując szokujące obrazy wojny.


Wojna w Ukrainie trwa już trzy tygodnie. Rosjanie nie zdołali opanować Kijowa i przełamać oporu sił ukraińskich, ale bez litości atakują kolejne obiekty i mordują mieszkańców kraju. Miejscowe władze, z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim czy braćmi Kliczko na czele, apelują o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. NATO pozostaje głuche na apele Ukrainy, bo boi się militarnej odpowiedzi Rosjan.

Czytaj także: Legenda pokazała, jak wyglądają zniszczenia w Kijowie. "Macie naszą krew na rękach"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut