Machina propagandowa w Rosji. Na rządowej stronie zdjęcia "67 poległych bohaterów"

Agata Sucharska
To już kolejny dzień, w którym z rozkazów Putina giną ludzie w Ukrainie. Tymczasem machina propagandowa w Rosji działa pełną parą. Ocenzurowane media nie mogą wypowiadać "słowa na w", a na rządowych pojawiają się zdjęcia poległych żołnierzy rosyjskich określonych jako "bohaterów" w walce z nacjonalistami.
Propaganda w Rosji. Opublikowano zdjęcia "67 poległych boahterów". Fot. RAMIL SITDIKOV/AFP/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

Zdjęcie "67 zabitych rosyjskich bohaterów"

Wojna w Ukrainie trwa już 25. dzień. W Rosji mówi się jednak tylko o "operacji wojskowej", a obywatele tego kraju odmawiają publicznie wypowiadania słowa "wojna", jeśli już posługują się tajemniczym określeniem "słowo na w". Wygląda na to, że rosyjska propaganda i zastraszanie odnoszą większe sukcesy niż ich armia na froncie.

Nie da się zaprzeczyć, że Putin nie ma co liczyć na łatwe zdobycie Ukrainy. Nawet jeśli trudno jest oszacować szczegóły, to Rosja ponosi na polu walki znaczne straty. Strona ukraińska podała niedawno informację o 14 tysiącach żołnierzy, którzy stracili życie. O śmierci żołnierzy informuje nawet oficjalna rosyjska strona rządowa.
Jednak komunikat ten wygląda, jakby pochodził z alternatywnej rzeczywistości. W zakładce nazwanej "specjalna operacja wojskowa" umieszczono informację o zaledwie 67 poległych osobach, w tym dwóch kobietach ze służby medycznej. Nazwano ich "gierojami", czyli bohaterami, którzy wykazali się podczas walki z ukraińskimi nacjonalistami.


Rosjanie zjednoczeni pod symbolem "Z"

Jak podkreśla Tomasz Piechal dziennikarz zajmujący się polityką wschodnią dużą rolę w propagandzie Kremla odgrywa litera "Z", którą oznaczone są rosyjskie pojazdy wojskowe.

"Głównym logotypem całego ruchu jest litera Z, którą rosyjskie wojska mają wymalowane na swoich pojazdach. Jej znaczenie tłumaczone jest na kilka sposobów m.in. 'Za Putina', 'Za prezydenta”, 'Za zwycięstwo', 'Ochrona' (z ros. zaszczyta)." – opisuje w mediach społecznościowych.
"Do litery często dodawana jest także niemal metafizyczna symbolika, gdzie litera Z, składająca się z trzech belek, symbolizuje zjednoczone trzy narody słowiańskie – białoruski, rosyjski oraz ukraiński" – dodaje. Akcje poparcia dla "operacji" mają miejsce w całym kraju.

Problemy rosyjskiej armii

Ukraina informuje na bieżąco o stratach, które udało im się zadać okupantowi. "Zniszczono: 450 czołgów, 1448 wozów bojowych, 205 jednostek systemów artyleryjskich, 43 jednostek obrony przeciwlotniczej, 93 samolotów, 112 helikoptery, 3 okręty oraz 879 sztuk sprzętu motoryzacyjnego" – podały w piątek Siły Zbrojne Ukrainy.

To nie jedyne problemy rosyjskiej armii. "Wróg nadal ponosi znaczne straty. Ma problem z logistyką jednostek. Niski poziom morale prowadzi do wzrostu liczby przypadków dezercji i odmowy udziału sił wojskowych Federacji Rosyjskiej w wojnie" – zaznaczono w kolejnym komunikacie. W niedzielę podano informacje o 562 jeńcach wojennych.
Czytaj także: Czym jest "ruski mir"? Zwykłym Rosjanom demokracja nie jest potrzebna, oni chcą powrotu imperium