Gilbert Gottfried nie żyje. Uznany komik i aktor z USA miał 67 lat
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Zmarł amerykański gwiazdor. Komik Gilbert Gottfried miał 67 lat
We wtorek (12 kwietnia) wieczorem media obiegła wieść o tym, że nie żyje Gilbert Gottfried. Zmarł w wieku 67 lat po długiej chorobie. Przykrą wiadomość przekazała rodzina w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. "Ze załamanym sercem ogłaszamy śmierć ukochanego Gilberta Gottfrieda, który odszedł po długiej chorobie" – czytamy w oświadczeniu bliskich komika.
"Poza tym, że był najbardziej kultowym głosem w komedii, Gilbert był wspaniałym mężem, bratem, przyjacielem i ojcem dwójki małych dzieci. Mimo tego, ze dzisiejszy dzień jest dla nas wszystkich bardzo smutny, proszę śmiejcie się jak najgłośniej na cześć Gilberta" – zaapelowano.
W oświadczeniu nadesłanym dla portalu The Hollywood Reporter menedżer komika, Tommy Nichi, nazwał Gottfrieda "pomostem w stand-upie łączącym sześć dekad, od lat 70. do 20. XX wieku".
Publicysta Glenn Schwartz przekazał natomiast, że Gottfried zmarł na Manhattanie z powodu nawracającej tachykardii spowodowanej dystrofią miotoniczną typu II. Rzadka choroba może powodować niebezpiecznie, nieprawidłowe bicie serca.
Kim był Gilbert Gottfried?
Gilbert Gottfried przyszedł na świat w 1955 roku. Pochodzący z Brooklynu syn właściciela sklepu z narzędziami, porzucił szkołę i zaczął opowiadać dowcipy na nowojorskiej scenie już w wieku 15 lat. Mówiono o nim "komik komików". Stał się ulubieńcem swoich rówieśników.
W 1980 roku stał się członkiem ekipy słynnego show "Saturday Night Live". Później był związny z tym popularnym formatem przez wiele lat jako jeden z gospodarzy. Na przesztrzeni lat gościł w niezliczonych programach rozrywkowych m.in. regularnie bywał w Jaya Leno.
Gottfried nie ograniczał się do stand-up'ów i komedii. Dał poznać się szerszej publiczności dzięki występom w filmach. Gilbert zagrał chociażby w "Gliniarzu z Beverly Hills" wraz z Eddiem Murphym. Można było go oglądać także w "Kochanym urwisie" i w serialach "Hannah Montana" oraz "Świecie według Bundych". Warto wspomnieć, że znakiem charakterystycznym komika był piskliwy, skrzeczący głos, który specjalnie modulował. Ponadto słynął z ostrego poczucia humoru. W 1992 roku podłożył głos do kultowej bajki "Aladyn". Był papugą Iago.
Czytaj także: https://natemat.pl/406537,zmarl-lider-zespolu-pogodno-nie-zyje-jacek-budyn-szymkiewicz