Lelek szczerze o związku z kobietą. Co na jej coming-out obsada "M jak miłość"?

Joanna Stawczyk
29 kwietnia 2022, 17:08 • 1 minuta czytania
Marcjanna Lelek pierwsze kroki w aktorstwie stawiała na planie serialu "M jak miłość". Tam wcieliła się w rolę Natalii Mostowiak i zdobyła telewizyjną popularność. Aktorka niedawno postanowiła publicznie zaanonsować, że jest w udanym związku z kobietą. Teraz wyznała, jaki był cel coming-outu. Powiedziała też, jak na tę nowinę zareagowała obsada "M jak Miłość".
Marcjanna Lelek o związku z kobietą. Jak zareagowała obsada "M jak Miłość"? Fot. TRICOLORS/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Marcjanna Lelek jest szczęśliwa u boku kobiety

W połowie kwietnia, dokładniej (16 kwietnia) media obiegła wiadomość o tym, że Marcjanna Lelek ma dziewczynę. Gwiazda serialu "M jak miłość", która przez lata odgrywała postać Natalii Mostowiak, czyli adoptowanej córki Marka Mostowiaka (Kacper Kuszewski) i Hanny (Małgorzata Kożuchowska), uchyliła rąbka tajemnicy à propos życia u boku ukochanej.

"Zapytałam czy będzie ze mną chodzić i się zgodziła. Był to ekscytujący i nieskomplikowany czas, nie musiałyśmy się jakoś szczególnie przełamywać, zakochanie na tych zasadach co zawsze" — podkreśliła.

Lelek dała do zrozumienia, że jest osobą biseksualną. "Dotychczas spotykałam się tylko z chłopcami, ale w sumie zawsze spodziewałam się, że to może mi się przydarzyć no i w końcu spotkałam dziewczynę tak zachwycającą, że mnie trafiło i trzyma" — napisała wówczas.

Aktorka zaznaczyła, że jej najbliżsi cieszą się szczęściem jej i jej partnerki. "Dlatego pomyślałam, że trzeba się tym podzielić, bo wiem, że nie każdy ma to szczęście i chciałabym dać przykład i tym, którzy rzadko to słyszą powiedzieć: nie jesteście sami" — dodała.

Jak obsada "M jak miłość" przyjęła coming-out Marcjanny Lelek?

Marcjanna Lelek przyznała, że nie spodziewała się, iż jej szczere wyznanie na temat związku jednopłciowego, zostanie tak nagłośnione. — Napisałam to, nie obawiając się hejtu, bo jeszcze go nie doświadczyłam z żadnej strony. Mam to szczęście, że żyję w super tolerancyjnym środowisku, zarówno w Warszawie, jak i w Łodzi, gdzie teraz mieszkam. Moja rodzina jest bardzo otwarta, tak samo ja mojej dziewczyny, wszyscy nas lubią, wspierają — powiedziała w rozmowie z "Plejadą".

Aktorka ujawniła także motywację coming-outu w mediach społecznościowych. — Miałam poczucie obowiązku, że skoro ja mam tak dobrze, mam szczęście, że mogę sobie żyć, tak jak chcę, to wiem, że jeżeli ja dam takie wsparcie, bo gdzieś tą osobą medialną jestem i ten mój głos się odbije, to może to komuś pomóc. Chciałam wykorzystać to w dobry sposób — oznajmiła.

— Wiem, jak jest w Polsce, dlatego też chciałam opowiedzieć się po jakiejś stronie, żeby próbować to zmienić — dodała Lelek, mając na myśli to, że wciąż osoby tej samej płci nie mogą wstąpić w związek małżeński na terenie Polski. Dodała jednak, że póki co sama nie myślała jeszcze o stanięciu na ślubnym kobiercu z wybranką serca.

— Żyje nam się bardzo dobrze, nie czuję, żebyśmy były ograniczone, chodzę z moją dziewczyną za rękę po ulicy i nie boję się tego. Mam to szczęście, że nigdy jeszcze nic złego nas nie spotkało. Nie kryjemy się z tym, że jesteśmy razem, przytulamy się, np. będąc w kinie — zaznaczyła.

Lelek została dopytana o to, czy mogła liczyć na wsparcie aktorskiej ekipy "M jak miłość". Wyjątkowy gest wykonał jej serialowy mąż. — Piotrek Nerlewski wrzucił bardzo ładnego posta z gratulacjami — zdradziła. — Jowita Budnik, Olga Kalicka, Olga Szomańska napisały mi miłe komentarze. Jestem pewna, że mnie wspierają — skwitowała.

Czytaj także: https://natemat.pl/404107,aktorka-na-wspolnej-zrobila-coming-out-burzynska-na-zdjeciu-z-partnerka