Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

• Nowy odcinek programu Kuby Wojewódzkiego z Martą Malikowską oraz Szymonem Marciniakiem obejrzysz we wtorek 17 maja o 22:40 na antenie TVN lub na Playerze
• Kim jest Marta Malikowska? Aktorka zagrała m.in. Kosę w serialu "Skazana" i Pazinę w "Ślepnąc od świateł"
• Kim jest Szymon Marciniak? To najwyżej oceniany polski arbiter swojego pokolenia

Kuba Wojewódzki tradycyjnie na kilka dni przed premierą nowego odcinka swojego tal-show dodał zdjęcie z gośćmi, których zaprosił do rozmowy. Tym razem będzie to Marta Malikowska i Szymon Marciniak.

"We wtorek u mnie Liga Mistrzów. Kolega Cristiano Ronaldo, ziomek Sergio Ramosa, spowiednik Leo Messiego, czyli sędzia Szymon Marciniak oraz najpopularniejsza "Skazana" Marta Malikowska" – czytamy w zapowiedzi.

Pod postem pojawiła się masa pozytywnych reakcji oraz deklaracji o chęci obejrzenia odcinka. "Najlepszy sędzia na świecie"; "Przezdolna dziewczyna"; "Super!!!"; "Wieczorne wtoreczki mam zarezerwowane" – pisali fani show Wojewódzkiego.

Marta Malikowska u Kuby Wojewódzkiego

Marta Malikowska, która w przyszłym roku skończy 40 lat, to znana polska aktorka. W 2005 roku ukończyła PWST w Krakowie. Jej występy można było podziwiać m.in. na deskach Teatru Współczesnego w Szczecinie, Teatru Współczesnego we Wrocławiu i Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Malikowska współpracuje też z Nowym Teatrem, TR Warszawa, Teatrem Studio czy Teatrem Słowackiego w Krakowie.

Szerszej publiczności dała się poznać kilka lat temu za sprawą roli "Paziny" w serialu "Ślepnąc od świateł". Ostatnio wokół jej osoby znowu jest głośno ze względu na wysoką oglądalność, którą cieszy się serial "Skazana" (można obejrzeć na Playerze), gdzie wciela się w postać "Kosy", współwięźniarki głównej bohaterki granej przez Agatę Kuleszę.

Warto nadmienić, że zagrała także w produkcjach filmowych takich jak: "Córki dancingu", "Przebacz" czy "Żyć nie umierać".

Prywatnie Malikowska była związana przez kilka lat z liderem zespołu Pogodno. Aktorka i Jacek "Budyń" Szymkiewicz (zmarł w połowie kwietnia w 2022 roku) doczekali się córki. Warto damienić, że nastoletnia Jagoda Szymkiewicz pojawiła się na tegorocznej gali Fryderyki 2022, gdzie odebrała w imieniu taty Złotego Fryderyka, którego Akademia Fonograficzna przyznała mu pośmiertnie.

O swojej relacji Malikowska z córką mówiły niedawno w materiale dla "Dzień Dobry TVN". Podkreśliły, że są podobne nie dość, że fizycznie, chociażby w kwestii mimiki, to obydwie mają wybuchowe charaktery i są wrażliwe. Okazuje się, że Jagoda odziedziczyła po rodzicach artystyczne zacięcie. Teraz idzie w kierunku aktorstwa.

- Zawsze wiedziałam, że mama jest aktorką i byłam z tego bardzo dumna. Jak byłam mała, to byłam na próbach i na spektaklach po parę razy. Znałam kwestie na pamięć. Zazdrościłam jej i chciałam też kiedyś zagrać. Nie wiem, czy oglądałam każdy film, ale oglądałam wszystkie odcinki seriali, w których grała. Mama była na każdej mojej premierze. Pierwszą moją rolę dostałam przez mamę – podkreśliła nastolatka.

Malikowska zaznaczyła natomiast, że ma bardzo bliską więź ze swoją córką. Mimo wszystko, stara się różnicować podejście i nie być dla niej kumpelą.

- Jednak to jest relacja matka-córka. Ja się staram, żebym była mamusią, nie kumpelą. Mam wrażenie, że to się czasem zaciera. Sparingpartnerką, tak bym powiedziała – stwierdziła aktorka.

Szymon Marciniak u Kuby Wojewódzkiego

Szymon Marciniak to najwyżej oceniany polski arbiter swojego pokolenia. Polski sędzia piłkarski, sędziujący mecze w Ekstraklasie, a także w rozgrywkach Ligi Mistrzów i Ligi Europy, rozpoczął swoją karierę, mając 21 lat. Warto zaznaczyć, że był sędzią międzypaństwowym podczas Mistrzostw Europy 2016 oraz Mistrzostw Świata 2018. Od 20 lipca 2015 sędziuje klasę UEFA Elite.

Początkowo Marciniak sam chciał być gwiazdą futbolu. Grał w w juniorach Wisły Płock, w drużynie m.in. z Wojciechem Łobodzińskim, Bartłomiejem Grzelakiem czy Wahanem Geworgianem, zajął nawet czwarte miejsce w mistrzostwach Polski. Jak czytamy w tekście portalu sport.pl, zdecydowanie dobrze, że jego kariera potoczyła się w kierunku sędziowania, a nie grania:

"Gdyby Marciniak nie został sędzią, mundiale oglądałby w telewizji. Nie usłyszałby, jak Giorgio Chiellini śmieje się z jego żółto-szarego stroju tuż przed debiutem w Lidze Mistrzów, bo ten przypominał piżamę. Nie spotkałby Leo Messiego, Cristiano Ronaldo i nie miał tak dobrych relacji z Sergio Ramosem. Nie zaproponowałby piłkarzowi Barcelony, by zjadł batona, bo przewraca się z głodu. Nie poznawaliby go kibice Realu, gdy w Madrycie wyskoczy na kawę. Nie miałby też za co przepraszać Fernando Santosa, selekcjonera Portugalczyków. I nigdy jego zdjęcie nie zawisłoby w szatni AS Romy, żeby zawodnicy wiedzieli, kim jest".