Twórcy "Kenobiego" ostrzegli czarną aktorkę przed rasizmem. Takie przypadku już się zdarzały

Zuzanna Tomaszewicz
24 maja 2022, 22:01 • 1 minuta czytania
Już w ten piątek na platformie Disney+ zadebiutuje długo wyczekiwany przez fanów "Gwiezdnych wojen" serial "Obi-Wan Kenobi". W jedną z kluczowych ról wcieli się czarnoskóra aktorka Moses Ingram. Lucasfilm, który odpowiada za produkcje nowego tytułu, ostrzegł gwiazdę przed nieuchronnym rasizmem ze strony fandomu. "Star Warsy" nieraz padały ofiarą takiego hejtu.
Moses Ingram, odtwórczyni roli inkwizytorki Revy, została ostrzeżona przez Lucasfilm przed rasizmem ze strony fanów "Gwiezdnych Wojen". Fot. zwiastun serialu "Obi-Wan Kenobi"

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Lucasfilm ostrzegł Moses Ingram przed rasizmem

"Obi-Wan Kenobi" to kolejna po "The Mandalorian" oraz "Księdze Boby Fetta" serialowa produkcja Disney+ i Lucasfilm. Tym razem widzowie zobaczą zmagania rycerza Jedi, Obi-Wana Kenobiego”, który po wydaniu przez Imperatora Palpatine’a rozkazu 66 i przejściu swojego padawana, Anakina, Skywalkera na ciemną stronę mocy ukrywa się na pustynnej planecie Tatooine.  Polują na niego nie tylko Inkwizytorzy, ale i sam Darth Vader.

Jedną z inkwizytorek, Revę Sevander, gra amerykańska aktorka Moses Ingram. W wywiadzie z "The Independent" hollywoodzka gwiazda zdradziła, że wytwórnia Lucasfilm ostrzegła ją zawczasu przed hejtem, jaki może wylać się w sieci w odpowiedzi na jej kolor skóry. – Lucasfilm rzeczywiście powiedziało mi, że: "To coś, co niestety prawdopodobnie się wydarzy. Ale wiedz, że jesteśmy tu, by ci pomóc. Możesz dać nam znać, kiedy do tego dojdzie" – stwierdziła.

Twórcy "Gwiezdnych Wojen" doskonale zdają sobie sprawę z tego, że Ingram może paść ofiarą rasizmu, gdyż z podobną nienawiścią ze strony fanów spotkali się niegdyś John Boyega i Kelly Marie Tran (odtwórcy ról Finna i Rose w trylogii sequelów).

John Boyega otwarcie skrytykował Disneya za to, że ten najpierw obsadził go w dużej roli, by potem odsunąć go na dalszy plan. Kelly Marie Tran była jedną z pierwszych głównych kobiecych postaci w filmowym uniwersum "Star Warsów” o innym kolorze skóry niż biały.  Przez nagonkę internetowych trolli aktorka o wietnamskim pochodzeniu była zmuszona usunąć swoje konta w mediach społecznościowych. Oprócz rasistowskich komentarzy w jej kierunki słano także seksistowskie i mizoginistyczne teksty.

W Hollywood są ludzie, którzy na zewnątrz mówią: „Wierzymy w to”, a kiedy jesteś z nimi w okopach, robią rzeczy, które pokazują, że są współwinni białej supremacji i instytucji władzy. które pozwoliły określonym typom ludzi raz po raz uchodzić na sucho z niesprawiedliwością.Kelly Marie Tranw rozmowie z "The New York Times"

"Obi-Wan Kenobi" - zwiastun

Serial "Obi-Wan Kenobi" rozgrywa się po ośmiu latach od rozkazu 66. Teraz tytułowy rycerz Jedi ukrywa się na Tatooine, gdzie w tajemnicy dogląda młodego Skywalkera. W całej galaktyce wciąż poluje się na rycerzy jasnej strony mocy, którzy przetrwali masakrę wywołaną przez Palpatine'a. Kenobi jest więc uznawany przez Imperium Galaktyczne za wroga numer jeden.

Hayden Christensen wraca w serialu o Obi-Wanie Kenobim do roli z filmu "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów". Kanadyjski aktor najpierw grał Anakina Skywalkera, a niebawem zobaczymy go jako Dartha Vadera. W rozmowie z brytyjskim magazynem filmowym "Total Film" gwiazda produkcji Disneya powiedziała, że "Obi-Wan Kenobi" powróci do korzeni trylogii George'a Lucasa z lat 1999-2005.

Czytaj także: https://natemat.pl/401317,obi-wan-kenobi-serial-obsada-bohaterowie