Plany zakupowe Błaszczaka zaskoczyły. "Atomówka dla państwa nieatomowego"

Mateusz Przyborowski
26 maja 2022, 17:03 • 1 minuta czytania
Mariusz Błaszczak wystąpił do rządu USA z zapytaniem o ofertę kolejnych wyrzutni artylerii rakietowej dalekiego zasięgu HIMARS. Szef MON poinformował o tym, jak to ma w zwyczaju, na Twitterze i od razu wywołał lawinę komentarzy. Zaskoczyła bowiem kosmiczna wręcz liczba tego sprzętu i jego koszt. "To brzmi jak atomówka dla państwa nieatomowego" – stwierdził jeden z komentatorów.
Szef MON Mariusz Błaszczak wystąpił z zapytaniem o ofertę kolejnych wyrzutni artylerii rakietowej dalekiego zasięgu Fot. MAREK MALISZEWSKI / REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Zwiększamy zdolności wojsk rakietowych i artylerii! Podpisałem zapytanie ofertowe LOR (letter of request – red.) dotyczące pozyskania około 500 wyrzutni M142 HIMARS na potrzeby ponad 80 baterii systemu Homar. Planujemy wysoki poziom polonizacji sprzętu i jego integrację z polskim systemem zarządzania walką" – napisał Mariusz Błaszczak na Twitterze.

Plany zakupowe MON wywołały burzę w sieci

HIMARS jest systemem mobilnych wyrzutni, które wykorzystują amunicję rakietową precyzyjnego rażenia, naprowadzaną za pomocą systemów nawigacji inercyjnej i satelitarnej. Środki ogniowe przeznaczone są do wykonywania zadań w obszarze działań taktycznych do 70 km oraz w obszarze działań operacyjnych – do 300 km.

Nie ma zatem wątpliwości, że taki zakup znacząco wzmocniłby siłę artyleryjską Wojska Polskiego. Przekazana w czwartek przez ministra Błaszczaka informacja wywołała jednak lawinę komentarzy. Chodzi o kosmiczną liczbę tego sprzętu i jego koszt.

"To brzmi jak atomówka dla państwa nieatomowego. To jest taka siła ognia, która de facto zamyka naszą granicę, bo jest w stanie zrobić pustynię na tych kilku możliwych kierunkach natarcia. Aż sprawdziłem datę, czy dziś nie jest 1 kwietnia" – stwierdził jeden z komentatorów.

Niektórzy policzyli też, ile Polska zapłaciłaby za 500 wyrzutni i porównali to z budżetem MON na ten rok. "Za 20 zapłaciliśmy 414 milionów dolarów (umowa z 2019 roku, wyrzutnie mają zostać dostarczone do maja 2023 – red.), za 500 wyjdzie 10 miliardów 350 milionów dolarów. Czyli 44 miliardy złotych. Netto. Budżet MON na 2022 rok to 57 miliardów" – czytamy.

Rzecznik Agencji Uzbrojenia: "Nie wkradł się żaden błąd"

Na stronie MON nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu, tymczasem do sprawy odniósł się na Twitterze Krzysztof Płatek, rzecznik Agencji Uzbrojenia. "Podane ilości są prawidłowe i nigdzie nie wkradł się żaden błąd. Tak – chodzi o blisko 500 wyrzutni M142 HIMARS" – przekazał.

W innym poście stwierdził z kolei: "Transfer technologii na potrzeby systemu rakietowego Homar będzie realizowany w oparciu o współpracę przemysłową, zapewniając maksymalną możliwą polonizację, która ma obejmować system Topaz i polskie pojazdy. Chcemy też pozyskać technologię wybranego pocisku rakietowego".

O planowanym zwiększeniu uzbrojenia polskiego wojska Mariusz Błaszczak mówił już pod koniec kwietnia, kiedy w trakcie wizyty w USA spotkał się z amerykańskim sekretarzem obrony Lloydem Austinem. Jak wtedy tłumaczył, rozmowa dotyczyła między innymi możliwości przyspieszenia dostaw już zamówionego przez Polskę sprzętu wojskowego.

Czytaj także: MON kupuje systemy GLADIUS. "Przygotowujemy się, żeby odeprzeć atak"

We wtorek Błaszczak poinformował z koeli, że podpisał zapytanie ofertowe dotyczące zakupu sześciu kolejnych baterii systemu Patriot. "Ruszamy z drugą fazą programu obrony powietrznej" – napisał. Szef MON dodał też, że prowadzi rozmowy na temat zakupu śmigłowców szturmowych, bezzałogowców i "kolejnych eskadr samolotów wielozadaniowych".

Czytaj także: https://natemat.pl/407161,mon-podpisal-umowe-na-dostawy-elementow-obrony-przeciwlotniczej