Selekcjoner zaskoczył siatkarzy pomysłem na zespół. "Jest bardzo dobrze przygotowany"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google Praca na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Spale wre, a siatkarze niemal w komplecie trenują pod okiem selekcjonera Nikoli Grbicia. Wolne mają klubowi mistrzowie Europy z Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz kontuzjowani Norbert Huber i Wilfredo Leon. Zespół mocno się zmienił, a jego nowym kapitanem będzie atakujący Bartosz Kurek.
– Kapitanie? Myślę, że nie ma potrzeby, żeby się tak do mnie zwracać. Jestem Bartek, dla chłopaków "Kuraś" – powiedział wybitny siatkarz Polsatowi Sport podczas spotkania z dziennikarzami w Centralnym Ośrodku Sportu. Legendarny Serb wybrał naszego atakującego do niezwykle ważnej roli, ale też po rezygnacji Michała Kubiaka to Bartosz Kurek był faworytem, by pod numerem nosić kapitańską belkę.
W drużynie narodowej zmieniło się bardzo dużo, a selekcjoner zaskoczył siatkarzy. Czym? – Praca przebiega zgodnie z planem, trener jest bardzo precyzyjny w określaniu celów i jest bardzo dobrze przygotowany. Dał się poznać, jako fajny gość i można powiedzieć, że wszystko idzie zgodnie z planem – opisał Bartosz Kurek. Serbski fachowiec zna naszych siatkarzy z czasów pracy w Kędzierzynie-Koźlu, ale też przez ostatnie miesiące przygotował się do nowej roli.
Rozpoczęły się więc przygotowania do tegorocznych MŚ, które będą celem numer jeden dla Biało-Czerwonych. Kadra na początku zagra osłabiona, bez kilku ważnych postaci i w zasadzie bez czasu na przygotowanie solidnej formy. Ta ma jednak nadejść dopiero w połowie sierpnia. Czy są pewniacy w drużynie narodowej? Chyba nie tym razem.
– Nie spodziewam się, żeby ktoś w ty momencie mógł tak o sobie powiedzieć, Każdy będzie starał się utrudnić wybór trenerowi. Na samym końcu mam nadzieję, że drużyna, która pojedzie na mistrzostwa, zaprezentuje się nie gorzej niż w 2018 roku - zapewnił Bartosz Kurek, który ma już na koncie złoto z 2018 roku, a w roku 2014 był pewniakiem do wyjazdu na mundial i sensacyjnie musiał zostać w domu.
Reprezentacja Polski rozpoczyna sezon 2022 już w czerwcu, a pierwszym wyzwaniem będzie Liga Narodów. Biało-Czerwoni na początek zagrają turniej w Ottawie, gdzie zmierzą się kolejno: z Argentyną (8 czerwca), Włochami (9 czerwca), Bułgarią (11 czerwca) i Francją (12 czerwca). Docelową imprezą są oczywiście mistrzostwa świata, których gospodarzami będziemy wraz ze Słowenią. Ale celem dla selekcjonera medal olimpijski w Paryżu.
Czytaj także: https://natemat.pl/415201,nikola-grbic-o-rezygnacji-z-mistrzow-swiata-i-kontuzjach