Były prezydent Ukrainy zatrzymany na granicy z Polską. Nie przepuściły go ukraińskie służby

Adam Nowiński
28 maja 2022, 15:05 • 1 minuta czytania
W piątek oraz w sobotę na przejściu granicznym w Rawie Ruskiej ukraińskie służby nie wpuściły do Polski byłego prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki. Ujawniono powód.
Petro Poroszenko zatrzymany na granicy z Polską. Fot. ALEKSEY FILIPPOV/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google W ciągu ostatnich dwóch dni Petro Poroszenko wraz ze swoimi doradcami podjął kilka prób przekroczenia polsko-ukraińskiej granicy. Niestety bezskutecznie. Były prezydent Ukrainy w latach 2014–2019 za każdym razem był zatrzymywany przez ukraińskie służby graniczne – podaje "Ukraińska Prawda".


Poroszenko od początku wojny dowodził jednym z oddziałów obrony terytorialnej w Kijowie. Kilka dni temu poinformował, że jako jeden z liderów opozycji, chce udać się w podróż służbową na Zachód. Po raz pierwszy do interwencji pograniczników doszło w piątek wieczorem w Rawie Ruskiej. Poroszenko przedstawiał się jako członek Rady Najwyższej ds. Integracji Ukrainy z Unią Europejską.

Były prezydent przedstawił pogranicznikom niezbędne upoważnienie, ale niestety nie przeszło one pozytywnie weryfikacji przy skanowaniu kodu QR. W tej sytuacji ukraińska Straż Graniczna odmówiła Poroszence wyjazdu z kraju.

Były prezydent próbował ponownie przekroczyć granicę w sobotę, ale też został odesłany z kwitkiem.

Zełenski blokuje opozycję?

Doradcy Poroszenki oskarżyli władze o wprowadzanie "reżimu politycznego" i podkreślili, że funkcjonariusze graniczni nie mają powodu, by odmawiać Poroszence wyjazdu, gdyż on jako deputowany ludowy nie jest poborowym i ma dokumenty, że jest w podróży służbowej.

W sobotę odczytano w końcu kod QR na dokumentach byłego prezydenta, więc wyjazd jest ważny, ale straż graniczna twierdzi teraz, że doradcy Poroszenki "nie dostarczyli wszystkich dokumentów". Nie powiedziała jednak, których.

– Czy "lider wolnego świata" nie rozumie, że blokowanie opozycji za bardzo go poniża? I pokazuje, jak bardzo jego władza jest bardziej zbliżona do Rosji niż do Europy? – powiedziała Ukraińskiej Prawdzie deputowana Wiktoria Sumar.

Czytaj także: https://natemat.pl/399891,ukrainska-prawda-kreml-szykuje-janukowycza-na-prezydenta-ukrainy