Kolejny polityk PiS unika pokazania cen paliw. "Zniknęły mu" na stacji Orlenu

Natalia Kamińska
05 czerwca 2022, 15:44 • 1 minuta czytania
Ceny paliwa są coraz wyższe, co niezwykle irytuje Polaków. Jednak nie przeszkadza to politykom PiS fotografować się na stacjach benzynowych – szczególnie Orlenu. Takie zdjęcie zrobił sobie również wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. Ale nie pokazał, ile kosztuje paliwo.
Zbigniew Bogucki też dodał zdjęcie bez cen paliw z Orlenu. Fot. Zbigniew Bogucki/Twitter

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Miłe spotkanie w drodze na Konwencję PiS (odbyła się w sobotę w Markach-przyp. red). Podczas przystanku razem z Markiem Suboczem spotkaliśmy wojewodę wielkopolskiego, oczywiście na Orlenie" - brzmi wpis wojewody zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego na Twitterze.

Kolejny polityk PiS unika pokazania cen paliw

"Długa droga w sympatycznym towarzystwie i ze smacznym śniadaniem robi się zdecydowanie krótsza" - dodał polityk PiS.

Do wpisu dołączył dwa zdjęcia - jedno ze śniadaniem, a drugie na zewnątrz stacji, gdzie trzej politycy pozują pod wyświetlaczem z cenami paliw. Jednak na tym zdjęciu nie zobaczymy cen. Politycy zrobili sobię fotografię z takiej strony, aby nie było ich widać.

Spotkało się to z szybką reakcją internautów. "Byście sobie zrobili zdjęcia z drugiej strony tego słupka z cenami" - napisał pod postem jeden z komentujących.

Internauci drwią z jego postu

"Kiepski pylon Orlenu wybraliście. Trzeba było z dumą zaprezentować taki z ósemką z przodu przy cenie benzyny 95" - dodał kolejny internauta.

"No jedzonko bardzo ładne, ale tych cen paliwa nie trzeba było zamazywać. Ludzie mają oczy" - czytamy jeszcze w innym komentarzu.

Polityk próbował odpowiadać na komentarze. Winnę za wysokie cenny zrzucił głównie na Rosję i wojnę w Ukrainie.

"Zauważył Pan, że jest wojna na Ukrainie i że ceny paliw poszybowały na całym świecie przez rosyjską agresję? No chyba że Pan, tak jak w Rosji uważa, że to tylko operacja specjalna i nie ma ona wpływu na gospodarkę. Tak do przemyślenia na sobotę" - odpisał polityk PiS na jeden z komentarzy. Dodajmy, że podobnie dziwny post dodał także w weekend Stanisław Karczewski. Wracając z tej samej konwencji wstąpił także na stację benzynową Orlenu.

Czytaj także: "Macie rozmach…". Budka pokazał, co dzieje się na Orlenie w mieście Obajtka

"Pyszna kawa" – napisał Karczewski na Twitterze dołączając zdjęcie, na którym widać jak stoi pod napisem Orlen z jednorazowym kubkiem w ręku.

Jednak i w tym przypadku internauci na widok fotografii nie wdali się w rozważania o jakości czarnego napoju. Zwrócili uwagę na to, że zdjęcie Karczewskiego jest wykadrowane tak, że nie widać na nim jaka jest cena paliwa. A ta przecież cały czas rośnie, co drenuje kieszenie kierowców, które i tak pustoszeją zjadane inflacją, która w maju wyniosła 13,9 proc.

Jak pisał INNPoland, od czwartku 2 czerwca benzyna 95 kupiona bez rabatu w hurcie, na stacji musi kosztować minimum 8 złotych za litr. Z czego to wynika? Od 27 maja hurtowa cena 95 w Orlenie (mowa o handlu hurtowym, czyli sprzedaży dla stacji paliw) przekracza 7 złotych. I nie mówimy o groszu czy dwóch ponad 7 złotych. 27 maja owszem, cena wynosiła w zaokrągleniu 7,08 zł, ale od tej pory zdążyła urosnąć do... 7,406 zł.

Czytaj także: https://natemat.pl/417061,zaskakujacy-material-tvp-ws-orlenu-internauci-od-razu-zareagowali