Kotłuje się w niemieckiej polityce. Oto, jak partia Scholza wypada w nowych sondażach
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Znamy wyniki najnowszych badań preferencji politycznych w RFN
- Cała seria sondaży potwierdza kłopoty partyjnego zaplecza Olafa Scholza
- Kiepskie są także oceny pracy samego kanclerza, ale coraz mniejsze znaczenie zdaje się mieć w tym kontekście wojna w Ukrainie
Nowe sondaże polityczne z Niemiec: Partia kanclerza Scholza spada na trzecie miejsce
Jak zwykle weekend przyniósł w Niemczech wysyp nowych sondaży. Swoje dane opublikowały pracownie Kantar/Emnid, INSA oraz Infratest dimap. I wszystkie one są dość zgodne w ocenie zmian na niemieckiej scenie politycznej.
Gdyby wybory federalne odbywały się teraz, chadecka CDU/CSU wygrałaby je z 26-proc. poparciem. Taki sam wynik dawna partia Angeli Merkel notuje we wszystkich trzech badaniach.
Pewne rozbieżności są tylko w kwestii tego, na jak wiele głosów może liczyć aktualna druga siła, czyli Die Grünen. Według INSA, na zielonych zagłosowałby 22 proc. niemieckich wyborców, w sondażu Infratest dimap notują oni wynik na poziomie 23 proc., a 24 proc. daje im Kantar/Emnid.
Zgodność powraca, gdy mowa o tym, kto zamyka podium. Dopiero na trzecim miejscu - z poparciem rzędu 20 proc. - we wszystkich trzech sondażach odnajdujemy socjaldemokratyczną SPD, z której wywodzi się kanclerz Olaf Scholz.
Najsilniejsi w politycznej drugiej lidze są natomiast nacjonalistyczni populiści z AfD. Oddanie głosu na tę formację zadeklarowało 12 proc. respondentów Infratest dimap, 11 proc. uczestników badania INSA oraz 10 proc. osób w sprawie preferencji politycznych przepytanych przez Kantar/Emnid.
Kiepsko radzi sobie współtworząca obecną koalicję rządzącą liberalna FDP, która w ubiegłorocznych wyborach była czwartą siłą, a teraz notuje jedynie 8-proc. poparcie w badaniach Kantar/Emnid oraz Infratest dimap i 9 proc. w sondażu INSA.
Około 4 proc. we wszystkich wspomnianych badaniach uzyskała radykalnie lewicowa Die Linke.
Socjaldemokraci wcale nie tracą przez zamieszanie ws. wojny w Ukrainie?
Dla Olafa Scholza nieco pocieszające mogą być wyniki innego z opublikowanych w ubiegłym tygodniu sondaży. Gdy instytut Forsa zapytał Niemców o preferencje ws. obsady urzędu kanclerskiego, 39 proc. z badanych wskazało na socjaldemokratę, a jedynie 20 proc. na lidera CDU Friedricha Merza. Aż 41 proc. respondentów uznało jednak, że... żaden z nich nie powinien być kanclerzem.
Pierwsze sondażowe spadki SPD oceniano głównie przez pryzmat polityki Scholza wobec wojny w Ukrainie, ale badanie Forsa sugeruje, iż ten temat wcale nie jest kluczowy dla zmiany nastrojów na zachodnim brzegu Odry. Choć aż 56 proc. Niemców jest ogólnie niezadowolonych z pracy kanclerza, to 58 proc. uważa jego zachowanie w kwestii ukraińskiej za słuszne.
68 proc. obywateli RFN jest zdania, że wojnę można zakończyć tylko na płaszczyźnie dyplomatycznej. Natomiast aż 83 proc. uważa, iż zachodni przywódcy powinni utrzymywać kontakt z Władimirem Putinem.