Nowe informacje na temat śmierci byłego partnera Sylwii Bomby. Celebrytka zabrała głos
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Sylwia Bomba znana jest z programu "Gogglebox". Popularność przyniósł jej też udział w programie "Taniec z gwiazdami". Prywatnie jest mamą małej Antoniny. To owoc jej związku z Jackiem Ochmanem. Para rozstała się jednak niedługo po narodzinach dziecka.
W lipcu ubiegłego roku opinia publiczna dowiedziała się, że wieloletni związek Bomby przeszedł już do historii. Celebrytka przekazała tę informację fanom, jednak nie chciała wdawać się w szczegóły.
Potem niekiedy wspominała, że była krzywdzona. Pytana przez internautów o relacje z byłym partnerem, pisała, że nie ma z nim kontaktu.
Nie żyje Jacek Ochman. Sylwia Bomba zabrała głos
W środę (27 lipca) do mediów trafiła przykra wiadomość. Według informatorów Pudelka Jacek Ochman zmarł 26 lipca. Przyczyną śmierci miało być przedawkowanie alkoholu. "Walczył z alkoholizmem od wielu lat" - czytamy.
Bomba przez lata wspierała go w walce ze słabością do napojów wysokoprocentowych. "W trakcie trwania związku Sylwia wielokrotnie próbowała go wyciągać z nałogu. Wysyłała go na odwyki. Niestety od trzech miesięcy Jacek nie miał już żadnego kontaktu z córką" - podało źródło Pudelka.
Celebrytka po kilku godzinach od tej informacji zabrała głos. Opublikowała na InstaStory krótki komunikat, w którym potwierdziła smutne wieści. "Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi" - napisała. "Żadne słowa nie wyrażą tego, co teraz czujemy" – dodała w dalszej części wpisu.
Sąsiad o śmierci Jacka Ochmana
Portal przeambitni.pl dotarł do sąsiada zmarłego Jacka Ochman. Z jego relacji wynika, że mężczyzna został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu na jednym z warszawskich osiedli.
- We wtorek wieczorem ktoś wezwał policję. (...) Wszyscy wiedzieli, że ten pan ma problemy z alkoholem. Kiedyś nawet wybrał się zakrwawiony w slipach do sklepu po alkohol na krechę. Ogólnie policja miała problemy, aby wejść do środka, ale w końcu im się udało i wywieźli ciało w czarnym worku. Przyjechała też straż pożarna, aby pomóc - powiedział.
Przedstawiciele Znicza Pruszków o odejściu byłego prezesa
Jacek Ochman swego czasu piastował stanowisko w PZPN. W latach 2015-2021 pełnił funkcję prezesa Znicza Pruszków. Przedstawiciele klubu piłkarskiego odnieśli się do tej sytuacji.
"Odszedł prezes i przyjaciel naszego klubu. To dla nas szok i niedowierzanie. Z szacunku do pogrążonych w żałobie członków rodziny, mamy i dzieci, nie będziemy wypowiadać się na temat przyczyny śmierci śp. Jacka" - przekazali w oświadczeniu dla Plotka.
"W odniesieniu do słów pani Sylwii Bomby na portalach plotkarskich - możemy jedynie powiedzieć, że Jacek był cudownym człowiekiem i godnym naśladowania partnerem biznesowym. Wszystko, co osiągnął, jest pokłosiem jego ciężkiej, wieloletniej pracy" - podkreślił dział marketingu Znicza Pruszków.