Widzowie w Malezji nie zobaczą nowego "Thora". Powód jest kuriozalny
- Widzowie w Malezji nie zobaczą filmu "Thor: Miłość i grom" z Natalie Portman i Chrisem Hemsworthem.
- Ponadto malezyjski rząd zapowiedział, że będzie walczył z "kulturą gejowską" w kinach.
- Podobny los spotkał już inny film ze stajni Disneya, czyli "Buzza Astrala".
Nie będzie nowego "Thora" w malezyjskich kinach
Malezyjski rząd zakazał wyświetlania w kinach filmu "Thor: Miłość i grom" Taiki Waititiego ze względu na obecność w nich scen LGBT. Podobny los jakiś czas temu spotkał także "Buzza Astrala", w którym również pojawiają się przedstawiciele społeczności nieheteronormatywnej. Ponieważ Disney nie zgodził się na wycięcie tych scen, film o astronaucie został w sumie zakazany w ponad 16 muzułmańskich krajach.
To jednak nie koniec. Minister komunikacji i multimediów Zahidi Zainul Abidin zapowiedział, że cała polityka rządu będzie skierowana przeciw "kulturze gejowskiej" w kinach.
– Ostatnio pojawił się film, który nie spełnił wymagań naszej cenzury. To nowy film z serii "Thor". Temat LGBT pojawił się w nim na krótko, ale dopiero teraz zaczynamy dostrzegać, jak wiele filmów z elementami LGBT w przeszłości prześlizgiwało się przez naszą cenzurę – powiedział Abidin w trakcie swojego wystąpienia w parlamencie. – Jestem wściekły, bo to zewnętrzny świat promuje w ten sposób LGBT – dodał.
Abidin podkreślił, że razem z rządowym wydziałem religijnym będą ograniczać rozprzestrzenianie treści związanych z kulturą LGBT. O ich promowanie obwinił "zagraniczne elementy", które jego zdaniem używają coraz bardziej subtelnych metod. Prosił również miejscowe społeczeństwo o uważność na niepokojące treści.
Minister przyznał również, że malezyjski rząd podejmie "poważne akcje" również wobec osób promujących "kulturę gejowską". Jednocześnie wyraził żal, że pod jego jurysdykcję nie podpadają zagraniczne platformy streamingowe czy aplikacje jak TikTok.
Film Marvela zablokowany również w kinach
Przypomnijmy, że ostatni film Marvela podobny los spotkał także w Chinach, które słyną z tego, że zmieniają całe fragmenty produkcji lub usuwają je z kin. Taki sam los spotkał produkcję Taiki Waititiego.
Chiny z góry założyły, że nie będą bawić się w cenzurowanie poszczególnych scen. Wolały od razu zablokować premierę filmu "Thor: Miłość i grom", a wątków LGBTQ+ jest tam wyjątkowo dużo.
Od transpłciowego syna jednego z bohaterów, po dwóch kosmitów płci męskiej starających się o dziecko, aż po biseksualną Walkirię, która podrywa służkę greckiego Boga Zeusa czy tęczowy most Bifröst.