Ujawniono dokumenty sądowe Angeliny Jolie i Brada Pitta. Aktor dusił jedno z dzieci
- Niedawno media na całym świecie rozpisywały się na temat zdjęć, które pokazała Angelina Jolie
- Fotografie miały być dowodem na to, że Pitt stosował wobec aktorki przemoc fizyczną
- Obecnie media dotarły do dokumentów sądowych, z których wynika, o co oskarżyła go była żona
Wiele lat temu Angelina Jolie i Brad Pitt uchodzili za jedną z najładniejszych i najbardziej pasujących do siebie par amerykańskiego show-biznesu. Mimo że ich związek przeszedł już do historii, pokłóceni małżonkowie kontynuują sądowe batalie. Jak czytamy w "The New York Times", aktorka pozwała byłego męża w związku z podróżą samolotem w 2016 roku.
Szokujące fakty z życia Angeliny Jolie i Brada Pitta
W trakcie lotu miało dojść do karczemnej awantury. Będący pod wpływem alkoholu Brad Pitt miał atakować psychicznie i fizycznie na swoją żonę i ich dzieci. Portal "Page Six" pozyskał dokumenty sądowe, w których zawarty został – sporządzany przez Jolie – szczegółowy opis incydentu.
"Kiedy jedno z dzieci stanęło w obronie Jolie, Pitt rzucił się na własne dziecko, a Jolie złapała go od tyłu, aby go powstrzymać. Wtedy Pitt popchnął ją, raniąc jej plecy i łokieć. Dzieci odważnie próbowały się nawzajem chronić. Zanim awantura się skończyła, Pitt dusił jedno z nich, a drugie uderzył w twarz. Błagały go, aby przestał. Wszystkie były przerażone" – cytuje dokument portal.
Aktorka odpowiedziała swoim oskarżeniem na pozew Pitta, który został wniesiony przeciwko niej latem w sprawie niszczenia reputacji ich firmy winiarskiej Château Miraval.
Angelina Jolie podtrzymuje, że chciała pierwotnie sprzedać swoje udziały byłemu mężowi. Jednak Brad Pitt wolał zabezpieczyć się w inny sposób. Aktor dokładał wszelkich starań, by celebrytka podpisała umowę o zachowaniu poufności. Gdyby to zrobiła, nie mogłaby publicznie mówić o tym, że były mąż dręczył jej rodzinę. Pomimo tego Angelina Jolie nie zgodziła się na zaproponowany układ.
"Pani Jolie dołożyła wszelkich starań, aby chronić swoje dzieci przed ponownym przeżywaniem bólu, który Pitt im zadał. Kiedy jednak złożył pozew, chcąc odzyskać kontrolę nad życiem finansowym, Jolie poczuła się zobligowana do upublicznienia tych bolesnych spraw" – poinformowali prawnicy aktorki.
Osoby z bliskiego otoczenia Brada Pitta twierdzą, że oskarżenia są całkowicie nieprawdziwe i bezpodstawne. "To niezwykle smutne, że ona wciąż przerabia opis zdarzenia sprzed sześciu lat, dodając coraz to nowe, zmyślone szczegóły. Miała okazję podzielić się tymi informacjami z organami ścigania, które podjęły decyzję, by nie wnosić zarzutów. Robi to z tylko sobie znanych pobudek" – przyznał w wywiadzie z "People" jeden ze znajomych aktora.
Niedawno ujawniono raport FBI, z którego wynikało, że tuż po umorzeniu śledztwa w sprawie Pitta, do sądu trafił nowy, anonimy pozew. Jego autorka domagała się wznowienia postępowania i aresztowania aktora. Zarzuty były zadziwiająco podobne do tych z pozwu Angeliny Jolie.
Prawniczka reprezentująca anonimowego oskarżyciela uargumentowała formę pozwu. Przyznała, że został on złożony w ten sposób, by "zapewnić ochronę rodzinie". Jeden z dziennikarzy "Puck News" przyznał, że według jego informatora autorką anonimowego pozwu jest Angelina Jolie.