Dramat w Zalasewie. Tajemnicze okoliczności pożaru, w którym zginęła czteroosobowa rodzina

Diana Wawrzusiszyn
11 października 2022, 11:22 • 1 minuta czytania
Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek w nocy w miejscowości Zalasewo pod Poznaniem. W pożarze domu zginęła czteroosobowa rodzina. Z nieoficjalnych doniesień RMF FM wynika, że nocny pożar mógł być próbą tuszowania zabójstwa.
Pożar (zdjęcie ilustracyjne). Fot. NewsLubuski/East News

Pożar domu w Zalasewie

Do straży pożarnej zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego w Zalasewie wpłynęło tuż po północy, 11 października. – Cały dach objęty był ogniem, również pomieszczenia na pierwszym piętrze były objęte pożarem – powiedział w rozmowie z reporterem TVN24 starszy kapitan Jarosław Szewczyk z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Poznaniu. W trakcie gaszenia pożaru strażacy natknęli się na dwa ciała, kolejne dwa znaleźli już po ugaszeniu ognia.

Z nieoficjalnych informacji, które podaje Radio Poznań, wynika, że wśród ofiar śmiertelnych jest dwoje dzieci. Ustalono też, że w domu mieszkała polsko-niemiecka rodzina, która niedawno zamieszkała w Polsce i od pewnego czasu remontowała budynek.

Tajemnicze kulisy pożaru

Śmierć w pożarze całej rodziny jest niewyobrażalną tragedią. Jednak wiele wskazuje na to, że zdarzenie ma jeszcze jedno, bardziej tragiczne, dno. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak przyznał, że pewne okoliczności wskazują na to, że w Zalasewie mogło dojść do tzw. rozszerzonego samobójstwa lub zabójstwa.

W tym zdarzeniu nie wykluczamy także udziału osób trzecich. Na miejscu pracują m.in biegli z zakładu medycyny sądowej oraz z dziedziny pożarnictwa. Trwa zbieranie materiału dowodowego .Łukasz Wawrzyniak Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu

Nowe światło na sprawę rzucają nieoficjalne ustalenia dziennikarza RMF FM. Dotarł on do informacji, według których ojciec miał mieć założony na głowę worek, a na twarzy jego syna miał leżeć fragment materiału.

Ponadto na podłodze miały być widoczne ślady brunatnej substancji. Jednak nie są to informacje potwierdzone przez policję. Służby zajmują się wyjaśnieniem tej tajemniczej sprawy.

– Ustalamy, czy jest to zdarzenie o charakterze kryminalnym, prowadzone będą oględziny miejsca zdarzenia, przeprowadzona zostanie sekcja zwłok – mówiła rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak w rozmowie z mediami.