"Byłam zaskoczona, nie spodziewałam się tego". Świątek mocno o dopingu u gwiazdy

Krzysztof Gaweł
30 października 2022, 22:13 • 1 minuta czytania
– Jestem tymi wiadomościami przybita. To musi być dla Simony bardzo trudne – powiedziała Iga Świątek zapytana o doping, który przed tygodniem wykryto w organizmie Simony Halep. Polka wierzy, że sprawa szybko się wyjaśni i nie chce oceniać Rumunki. Dodała jednak, że jest zaskoczona i że Halep to dla niej wzór. Jej słowa odbiły się echem na całym świecie.
"Byłam zaskoczona, nie spodziewałam się tego". Iga Świątek mocno o dopingu u gwiazdy. Fot. AP/Associated Press/East News

Simona Halep została przed tygodniem zawieszona w prawach zawodniczki przez tenisowe władze. U Rumunki wykryto podczas US Open zakazaną substancję, Roxadustat. Sama tenisistka zarzeka się, że nie ma pojęcia, dlaczego ten specyfik znalazł się jej organizmie. "Będę walczyła do końca o prawdę" – zapowiedziała była liderka światowych list, która kilka tygodni temu z powodów zdrowotnych zakończyła sezon 2022.

"Dziś rozpoczął się najważniejszy mecz w moim życiu: walka o prawdę. Zostałam poinformowana, że w moim organizmie w ekstremalnie niskim stężeniu wykryto substancję o nazwie Roxadustat. Przez całą moją karierę pomysł na oszukiwanie nawet nie przeszedł mi przez myśl" - napisała Simona Halep w reakcji na zawieszenie, które po wykryciu niedozwolonej substancji zastosowała prewencyjnie światowa federacja.

Dziennikarze w USA skorzystali z idealnej okazji przed rozpoczęciem WTA Finals, by zapytać o komentarz do afery dopingowej z Rumunką liderkę światowych list i wielką faworytkę mastersa, czyli naszą Igę Świątek. Polka była przygotowana na to pytanie i odpowiedziała zdecydowanie. Choć z jej słów można wywnioskować, że sama nie wie, jak ocenić sytuację, jej zdaniem Simona Halep zawsze zachowywała się fair.

– Oczywiście byłam tym zaskoczona, ponieważ nie spodziewałem się usłyszeć takich wiadomości. Z mojego punktu widzenia Simona zawsze wydawała się osobą, której zależy na uczciwości. Była dla mnie wzorem i więc mam nadzieję, że to wszystko się wkrótce wyjaśni – powiedziała nasza mistrzyni. Jak dodała, martwi się o kondycję psychiczną Rumunki. Polka znana jest ze swojej wielkiej empatii i tym razem nie zawiodła.

– Jestem tymi wiadomościami przybita. To musi być dla Simony bardzo trudne – zwróciła uwagę Polka. Nie chciała oceniać swojej rywalki, nie chciała rozstrzygać, czy jest winna, czy nie. Jak dodała, liczy na szybkie rozwiązanie sprawy, ale teraz koncentruje się na sobie i swojej grze. Wszak już we wtorek rozpocznie zmagania o dziewiąty tytuł w 2022 roku. Będzie faworytką numer jeden, by zgarnąć triumf w WTA Finals.

Polka znalazła się, wraz z Darią Kasatkiną, Caroline Garcią i Coco Gauff w grupie Tracy Austin. Swój pierwszy mecz zagra z Rosjanką we wtorek o godzinie 23:00 czasu polskiego. Ons Jabeur, Maria Sakkari, Jessica Pegulą i Aryna Sabalenka zagrają o awans z grupy Nancy Richey. Najlpesze cztery zawodniczki awansują z grup do półfinałów i rozstrzygną o losach tytułu. Na zwyciężczynie czekają nie tylko punkty, ale też milion dolarów.