Były mąż Dody zaczepiony przez internautkę. Skomentował obecny związek artystki

Joanna Stawczyk
04 grudnia 2022, 17:07 • 1 minuta czytania
Emil Stępień i Doda po trzech latach wspólnego życia zakończyli swoje małżeństwo w listopadzie 2021 r. Piosenkarka nie gryzła się w język, opowiadając o byłym mężu. Było wywlekanie prywatnych wiadomości i przerzucanie się oskarżeniami. Obecnie artystka jest w związku z Dariuszem Pachutem. Eks mąż gwiazdy został zapytany o opinię na temat jej nowej relacji.
Emil Stępień zaczepiony przez internautkę. Skomentował związek Dody Fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Emil Stępień zaczepiony przez internautkę. Skomentował związek Dody

Ostatnio Emil Stępień został wywołany do tablicy. Jedna z jego obserwatorek postanowiła dopytać go o miłosne zawirowania byłej żony. W ciągu ostatnich kilku miesięcy trudno było bowiem nie usłyszeć o polsatowskim reality-show z udziałem charyzmatycznej wokalistki.

Poszła na randki z tuzinem kandydatów i dzieliła się swoimi emocjami oraz opowiadała o traumach w gabinecie u psychologa. Finalnie żaden z mężczyzn nie był perspektywicznym partnerem dla Dody. Ona zaś w ostatnim odcinku, nagrywanym cztery miesiące po zakończeniu spotkań z kandydatami, zdradziła, że jest zakochana, ale… nie w mężczyźnie poznanym w programie.

"Znamy się wcześniej, ale uczucie między nami narodziło się po programie i dało mi dużo do myślenia, jak ten program wiele u mnie zmienił. Pozamykał mi różne klapki w głowie, pootwierał zupełnie nowe. Dał mi przestrzeń na narodzenie się zupełnie nowego rodzaju relacji i dlatego nie żałuję udziału w tym reality" – powiedziała Rabczewska, a jej fanom i prasie nie zajęło długo, żeby ustalić, że mowa o Dariuszu Pachucie.

Były mąż Dody został zaczepiony na Instagramie i poproszony o podzielenie się swoim zdaniem o nowym związku artystki. "Dziś pytanie w stylu prywaty. Jak się pan czuje po programie '12 kroków do miłości'? Jak się pan czuje z myślą, że Doda ma nowego partnera? Że jest zakochana? Czy żałuje pan, że stracił Dodę?" – zapytała jedna z obserwatorek producenta filmowego.

Nie omieszkał odpowiedzieć. "Mam swoje życie i jestem osobą, która nie poświęca swojej cennej codzienności, by śledzić losy innych osób. Czułbym się wówczas wewnętrznie bardzo ubogi. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pani pytania, gdyż nie oglądałem tego programu" – zaznaczył.

"Jeśli Dorota z kimś się związała, to bardzo mnie cieszy jej szczęście. Życzę jej wszystkiego dobrego. To moja była małżonka, moja rodzina, więc nigdy nie będę stał w opozycji do jej szczęścia. Błędna jest teza o 'utracie', stąd pozostawiam ten passus bez dalszego komentarza" – dodał były mąż Dody.

Inna internautka pociągnęła temat, wytykając Stępniowi nieszczerość. Oceniła, że kłamie, twierdząc, że obecne życie Dody jest poza sferą jego zainteresowań. Mężczyzna poirytował się.

"Czy pani spała z nami w łóżku, że jest tak oświecona i w swojej prostocie wyraża takie opinie. Nie jestem święty, ale przepraszam, nigdy razem byśmy się tam nie znaleźli. Chętnie bym z panią poprowadził dyskurs 'face to face' i zaprosił wszystkie te osoby, do których próbuje pani dotrzeć swoim niegrzecznym wpisem. Bardzo ciekawy jestem pani erudycji" – odpowiedział ostro.

"Do końca dnia czekam na pani decyzję, czy organizujemy debatę. Powiedziała pani 'a', to i proszę spróbować wydedukować 'b" – zakończył dosadnie.

Warto nadmienić, że ostatnio Doda udzieliła wywiadu magazynowi "Party". Tam została zapytana m.in. o to, czy czuje, że w końcu poukładała sobie życie. Odpowiadając, zahaczyła o byłego męża.

– Nie wiem, czy poukładałam. Cały czas "ciągnie się" za mną prokuratura, przez mojego eksmęża. Nie mogę się otrzepać i pójść dalej, choć bardzo bym chciała. Jestem przekonana, że w obliczu akurat tego problemu będę samotna. Nie wiem, kto miałby mi pomóc – podsumowała gorzko.